Hardrock 100 w edycji 2016 zakończył się bez rekordów, ale za z... dwójką zwycięzców! Wszystko dlatego, że Jason Schlarb i Kilian Jornet nie mieli ochoty przerywać ciekawej rozmowy i razem dobiegli do mety.
- Spotkałem Jasona Schlarba na pierwszym podejściu. Zaczęliśmy rozmawiać o jego zimowym pokonaniu trasy na nartach i tak dotarliśmy do mety - napisał Kilian Jornet, który wygrał bieg po raz trzeci z rzędu.
W rzeczywistości pasjonująca rozmowa o nartach, nie obyła się bez wysiłku włożonego w bieg. Początkowo panowie biegli w trójkę z Xavierem Thevenardem i utrzymywali tempo poniżej rekordu trasy. Później jednak Schlarb osłabł, a Kilian nie miał okazji do konwersacji.
Thevenard był skoncentrowany na biegu. Na kontynuowanie rozmowy trzeba było poczekać aż Schlarb odzyska siły. Gdy jednak drugi zawodnik ubiegłorocznego Eiger Ultra dołączył do prowadzących, osłabł Francuz, który z czasem zaczął odstawać od liderów.
Ostatnie 60 km rzeczywiście upłynęło w miłej atmosferze i Kilian sięgnął po trzecie zwycięstwo trzymając za rękę Schlarba. Obaj uzyskali czas 22:58:28.
- Tego momentu nigdy nie zapomnę - podsumował Schlarb.
Video of Kilian Jornet and Jason Schlarb winning the Hardrock 100 Endurance Run together! #HR100 pic.twitter.com/MOCpY7lbwm
— iRunFar (@iRunFar) 16 lipca 2016
Xavier Thevenard zachował trzecie miejsce z czasem 23:57:10.
Wśród pań pierwsza rzekę na początkowych kilometrach przekroczyła Anna Frost i jej prowadzenie już się nie zmieniło. Nowozelandka zachowała siły do końca wyścigu. Metę przekroczyła z czasem 29:02:09. W klasyfikacji open zajęła 8 miejsce.
@annafrosty crushed the #hr100 climb up to Grant Swamp Pass above #islandlake and the rest… https://t.co/XQkXKmskqb pic.twitter.com/NmyccPQHsv
— Myke Hermsmeyer (@mykehphoto) 16 lipca 2016
Niestety ta intrygująca rywalizacja odbyła się bez udziału Polaków.
IB