Udało się! Bartek Zugaj, trzydziestoletni prawnik ze Śląska pracujący na co dzień jako pilot i przewodnik wycieczek zebrał ponad 8 tys. zł przez platformę crowdfundingową Polak Potrafi, by zrealizować niezwykłą wyprawę biegową śladem irlandzkiego Powstania Wielkanocnego.
– Jestem niezmiernie szczęśliwy – mówi Zugaj. – Co prawda do ostatniego dnia była obawa, czy w ramach Easter Rising Project zgromadzę wystarczającą ilość pieniędzy to ostatecznie wszystko skończyło się dobrze. Każdej z 75 wspierających mnie osób chciałbym bardzo serdecznie podziękować.
Zdaniem prawnika ze Śląska sukces nie byłby możliwy bez wsparcia znajomych z dwóch różnych środowisk. – To byli zarówno biegacze jak i ci co zakochani są w Irlandii – mówi Zugaj. – Nie spodziewałem się też aż tak dużej pomocy od ludzi zupełnie mi obcych.
Bieg rozpocznie 24 kwietnia w rocznicę wybuchu powstania w Dublinie, a zakończy 1 maja na najwyższej górze wyspy - malowniczo położonej Carrantuohill. Biegnąc ze wschodu na zachód Irlandii Zugaj będzie mijać najbardziej fascynujące miejsca związane z kulturą i historią Zielonej Wyspy. – Każdego dnia pokonywać będę dystans od 40 do nawet 72 km – mówi biegacz ze Śląska. – Trochę się tego obawiam, bo choć biegi ultra nie są mi obce to nie mam zbyt dużego doświadczenia w wieloetapowych zawodach.
Pomysłodawca Easter Rising Project nie zamierza się ścigać. Nie stawia sobie też żadnych ograniczeń czasowych. Najważniejsze jest, by bezpiecznie, w dobrej kondycji dotrzeć do celu. Po drodze, Zugaj z kolegą zamierzają nakręcić film dokumentujący wyprawę. – Mam już nawet w głowie gotowy szkic scenariusza – zapewnia.
Pozyskiwanie pieniędzy poprzez platformę crowdfundingową stało się ostatnio modne wśród biegaczy. Nie wszystkim się jednak to udaje. Głośna akcja grupy trenera Karola Nowakowskiego „Gonimy Europę, Gonimy Świat!” skończyła się niestety niepowodzeniem. Teraz o wsparcie finansowe zabiega znany ultras Piotr Kuryło, który ma zamiar powalczyć w tym roku o zwycięstwo w legendarnym Badwater.
MGEL