Już po Biegu Konstytucji. Było naprawdę sympatycznie.
Najpierw start biegu dla dzieci. Niestety, organizatorzy połączyli najmniejsze maluchy ze starszakami. Razem biegły dzieci z rocznika 2002, jak i młodsze (dużo młodsze też).
Następnie rozpoczął się start dla zawodników na wózkach.
Wreszcie nadszedł czas na biegaczy. I tutaj news ? w biegu zdecydował się wystartować Donald Tusk. Zaroiło się od BORowców. Mój zegarek odmówił współpracy ? ?nie złapał? GPS?a. Poznani na linii startu moi czytelnicy śmiali się, że to BORowcy zakłócają. Nic to, pozostał stoper. Nie lubię takich sytuacji, bo do wygody człowiek się przyzwyczaja. A tutaj musiałam wypatrywać tabliczek z kilometrami (4-go nie dopatrzyłam), co było niezbyt komfortowe.
Całą reszta oceniam super - świetna atmosfera i super pogoda. Tak, tak pomimo deszczu biegło się rewelacyjnie. Dziś się nie ścigałam, więc cieszyłam się z atmosfery biegu. Dzięki temu, że padało, żadne pyłki nie wpadały do mojego nosa, nie kichałam, tylko uśmiechałam się do innych.
Bardzo chciałam dogonić Premiera. Wypatrzyłam BORowców, kilku panów na czarno, goniłam, goniłam?dogoniłam i okazało się, że to nie Premier. A tak chciałam zadać pytanie ?Jak biec Panie Premierze??. Donald Tusk przybiegł chwilę za mną. I moje pytanie pozostaje bez odpowiedzi?..
Byłam 34 wśród 717 kobiet, więc jak na rozrywkowy piątek to bardzo sympatycznie. Biegłam w koszulce Ambasadorki Festiwalu Biegowego ? róż w modzie!
Dota Szymborska ? Ambasador Festiwalu Biegowego w Krynicy