W sobotę na Festiwalu Biegowym w Piwnicznej działo się naprawdę bardzo dużo. Zawodnicy od rana startowali na kolejnych dystansach. Na brak emocji, również tych związanych z ciekawym finiszem, nie mogliśmy narzekać.
Jednym z największym wyzwań jest od lat Bieg 7 Dolin na 61 km. Również w tym roku go oczywiście nie zabrakło. Triumf na takim dystansie, to oczywiście powód do wielkiej dumy. Mało kto, może się tym pochwalić.
Tym razem ta sztuka udała się Piotrowi Parolowi. Co mówił po swoim triumfie?
- Przyjechałem z Mińska Mazowieckiego. Co ciekawe, chciałem pobiegnąć na “setkę”, ale od tego pomysłu odciągnął mnie trener, bo za 5 tygodni planuje dłuższy dystans, więc potrzebuje regeneracji. Na treningi jeżdżę w Tatry i Góry Świętokrzyskie. Jestem na Festiwalu Biegowym trzeci raz. Jest tu naprawdę super - mówi.
Cała rozmowa znajduje się w materiale filmowym. (fot.: Karol Ogórek, wideo: MP)
