Ragnar Relay z problemami

  • Biegająca Polska i Świat

Organizatorzy międzynarodowego cyklu Ragnar Relay odwołali kolejne rundy cyklu – po Florydzie, także w Waszyngtonie i Nowym Jorku. Internauci zwracają uwagę na problemy natury organizacyjnej cyklu.

„Drodzy biegacze. Czerpaliśmy mnóstwo radości z przemierzania z Wami stanu Nowy Jork i jesteśmy niesamowicie wdzięczni za ciepłe przyjęcie w minionych latach. Choć otrzymaliśmy niesamowite wsparcie od Was – biegaczy, jak i lokalnych społeczności, ta runda naszego cyklu nie urosła przez lata. Zamierzamy przemyśleć optymalny przebiegu sztafety w Nowym Jorku, dlatego wstrzymaliśmy organizację edycji 2019”

- wyjaśniają koordynatorzy cyklu w e-mailu rozesłanym do uczestników minionych edycji Ragnar Relay Nowy Jork. Podobną korespondencję otrzymali uczestnicy biegów Ragnar z Waszyngtonu.

NA biegowych forach w USA pojawiają się głosy, że marka Reebok – główny sponsor cyklu, tnie koszty wycofując się z niedochodowych lub mało dochodowych przedsięwzięć na rynku biegowym. Część biegaczy zwraca jednak uwagę, że za sprawą może stać sam zespół Ragnar Relay. „Zawody słyną z okropnej organizacji i fatalną politykę finansową” - pisze jeden z internautów. Inny, opisujący siebie jako były ambasador Ragnar Relay, twierdzi, że wewnątrz organizacji szwankuje logistyka i komunikacja – odwołanie imprezy na Florydzie miało mieć podłoże w braku porozumienia z lokalną administracją, która w konsekwencji cofnęła zgodę na organizację imprezy na swoich terenach.

Na razie brak sygnałów, by kłopoty Ragnar Relay w USA miały się odbić negatywnie na imprezach w Europie (3 rundy) i Australii (2 rundy).

Ragnar Relay to bieg drużynowy, rozgrywany na zasadach sztafety, wiodący przez urokliwe krajobrazy zlokalizowane w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Europie. Pierwsza edycja odbyła się już w 2004 r., a sam cykl z niewielkiej rywalizacji na amerykańskim pustkowiu przerodził się w serię wyścigów, w których startują tysiące zawodników z całego świata. Vany ozdobione barwami i symbolami drużyn, okrzyki i hasła zagrzewające do boju to znak rozpoznawczy tego wydarzenia.

Główną ideą wyścigu jest działanie w grupie, dzielenie się wyjątkowymi doświadczeniami i wsparcie w drodze na metę. Drużyny liczące od 6 do 12 osób, składające się ze znajomych, członków rodzin lub współpracowników, kontynuują rywalizację przez całą dobę. Podczas biegu pokonują zróżnicowane trasy. Każdy musi przebiec od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów, dzięki czemu w zabawie mogą wziąć udział również mniej doświadczeni biegacze.

W Ragnar Relay startowali też Polacy. Wśród 141 zespołów, którzy ukończyli ubiegłoroczną rundę cyklu w Wattenmeer - rywalizacja na malowniczej ścieżce biegowej Elby Dyke w północnych Niemczech - była reprezentacja Polski: Emil Kamiński, Paweł Kempa, Piotr Błaszczyk, Aleksandra Rosińska, Cyprian Majcher i Jakub Kozłowski. Każdy z biegaczy pokonał ok. 20 km. Na metę wyścigu zlokalizowaną w nadmorskim miasteczku St. Peter-Ording, Team Reebok Poland dotarł z czasem 21h58’, zajmując 29. miejsce.

red.

fot. mat. pras. Reebok