Relacja z Biegu Bez Granic w Raciborzu

  • Biegająca Polska i Świat

W środę 3 maja odbyła się 15 edycja "Biegu bez granic" w Raciborzu. Uczestnicy mieli do wyboru dystans 5 km bieg oraz nordic walking (dwie pętle po parku) oraz bieg główny na 10 km po mieście. W pakiecie znajdował się talon na posiłek oraz godzinna wejściówka do aqua parku. W zawodach mogły uczestniczyć osoby niepełnosprawne. W tym roku niestety frekwencja nie dopisała. Na 500 przewidzianych miejsc zapisało się tylko 80 osób. 

Start krótszych dystansów zaplanowano na godzinę 14:30 natomiast dystans 10 km miał wystartować o godzinie 16. Niestety na biegaczy z biegu głównego czekała niespodzianka. Gdy wszyscy zjawili się na linii startu okazało się, że będzie opóźniony ponieważ policja jeszcze sprawdza trasę. W między czasie została przeprowadzona 10 minutowa rozgrzewka. Po rozgrzewce wciąż nie było wiadomo kiedy wyruszymy na trasę. Okazało się że są jakieś braki w zabezpieczeniu trasy.

Ludzie zaczęli się niecierpliwić. Nie wiedzieli czy odskoczyć do toalety czy oczekiwać startu... Ostatecznie po przedłużającym się oczekiwaniu oraz sugestiach osób startujących bieg odbył się na 4 pętlach po parku z 45 minutowym opóźnieniem. Z dystansu 10 km zrobiło się niepełne 9 km. Trochę byłam zawiedziona ponieważ w zeszłym roku biegłam 5 km po parku a teraz postanowiłam że przebiegnę 10 km po mieście. Dlatego zapisałam się na ten dystans. Ale z drugiej strony dobrze że w ogóle odbył się bieg po takim oczekiwaniu. Chociaż nie wiem jaka będzie jego przyszłość po takim potknięciu. Tym bardziej że i tak była słaba frekwencja. 

 

Roksana Orzyszek,
Ambasadorka Festiwalu Biegowego

fot. Roksana Orzyszek/naszraciborz.pl