W niedzielę już po raz 43. rozegrano półmaraton Rzym-Ostia. W czołówce biegu nie zabrakło Polaków. Henryk Szost zajął ósmą pozycję, a Izabela Trzaskalska była szósta wśród kobiet. Nieplanowany start, przynajmniej wg organizatorów, zaliczyły Angelika Mach i Anna Łapińska.
Domani 4 curve e poi sempre dritto, fino al mare, dai che non ci si può perdere #RomaOstia2017 @RomaOstia pic.twitter.com/G3tnVdU4ri
— Marco Abatecola (@Marco_Abatecola) 11 marca 2017
W rywalizacji mężczyzn od samego początku uformowała się kilkuosobowa grupa, która odskoczyła rywalom. Wśród niej był Etiopczyk Guye Adola legitymujący się najlepszym rekordem życiowym w całej stawce (59:21). Pierwszych siedmiu zawodników pokonało 5 km w 13:48. Henryk Szost był wówczas jedenasty, z międzyczasem 14:54. Na czternastym miejscu plasował się Błażej Brzeziński z czasem 15:07.
Do 15. kilometra prowadził Kenijczyk Justus Kangogo z międzyczasem 41:52. Tuż za nim trzymał się wspomniany Guye Adola. Według organizatora i wyników online, na trzeciej pozycji biegła... Angelika Mach. Polka miała pobiec w Rzymie, ale ostatecznie wybrała start tydzień wcześniej w Półmaratonie Wiązowskim, gdzie wygrała. Najwyraźniej numer startowy Polki musiał trafić do zawodników z Afryki.
Wysoka pozycja i osiągane rezultaty ucieszyły biegaczkę, która w internecie śledziła swoje rzekome rezultaty. Owszem, była w tym czasie w Ostii, na obozie przygotowawczym, ale w zupełnie innym zakątku. „Może jeszcze zdążę na dekorację” - pisała nam biegaczka, świetnie się bawiąc przy monitorze.
Na ostatnim międzyczasie Henryk Szost zajmował ósme miejsce z wynikiem 45:33. Niestety przed 15 km z trasy zszedł Błażej Brzeziński (10 km w 31:17)
Ostatecznie półmaraton zwyciężył Etiopczyk Guye Adola, z nowym rekordem życiowym 59:18. Drugie miejsce zajął prowadzący przez większość dystansu Justus Kangogo, który również ustanowił najlepszy czas w karierze - 59:31. Trzeci na mecie był rodak Peter Kwemoi, który uzyskał wynik 1:00:13. Henryk Szost uplasował się na dziewiątym miejscu z rezultatem 1:04:51. Dla rekordzisty Polski w maratonie był to pierwszy start w „połówce” od 2011 roku.
Na wysokim 26. miejscu uplasował się Adam Konieczny (1:09:05).
Wśród kobiet po pięciu kilometrach na prowadzeniu były dwie Polki - Angelika Mach i Anna Łapińska. Ponownie dał znać o sobie błąd organizatorów, czy też firmy pomiarowej. W rzeczywistości aż sześć zawodniczek uzyskało międzyczas 15:50. Wśród nich były faworytki Kenijka Gladys Cherono - mistrzyni świata w półmaratonie z 2014 roku i Etiopka Aselefech Mergia - brązowa medalistka mistrzostw świata w maratonie. Świetnie radziła sobie Izabela Trzasklska - zwyciężczyni ubiegłorocznego Cracovia Półmaratonu Królewskiego – która na tym etapie norowała międzyczas 16:20 i siódmą pozycję. 7 pozycję.
Na 15. kilometrze Polka udowodniła formę. Mimo trudnych warunków i mocnego wiatru, biegła swoim tempem i utrzymywała wysoką lokatę. Na ostatnim punkcie kontrolnym miała międzyczas 50:42. „Dychę” pokonała w 33:16. Tym czasem z walką o wygraną do ostatnich metrów nie chciała czekać Gladys Cherono, która miała czas 47:29 i już 7 sekund przewagi nad swoją rodaczką Angelą Tanui. Wspominana Etiopka Mergia była piąta.
Jako pierwsza metę minęła Gladys Cherono z czasem 1:07:02, tym samym przerywając dwuletnią passę zwycięstw Etiopek. Druga na metę wbiegła jej rodaczka Angela Tanui z czasem 1:07:43 Trzecia była Aselefech Mergia z wynikiem 1:08:46. Izabela Trzaskalska zameldowała się na szóstym pozycji z rezultatem 1:12:02, jako najlepsza Europejka.
W wietrznych warunkach, na drodze prowadzącej z Rzymu do antycznej portowej Ostii, rywalizowało ponad 12 tysięcy osób. Wśród zgłoszonych było 55 Polaków.
Sulla nostra pagina facebook, i video della partenza!@RomaOstia pic.twitter.com/McoPyHM1ZF
— Polar Italia (@PolarItalia) 12 marca 2017
RZ
AKTUALIZACJA
Zamieszania w wynikach ciąg dalszy. Okazuje się, że Henryk Szost zajął 9. miejsce (czas bez zmian).
red.