Rosjanie nie chcą zwracać medali

  • Biegająca Polska i Świat

Żaden ze 18 sportowców, którzy ostatnią decyzją MKOL zostali pozbawieni medali olimpijskich z Pekinu lub Londynu za przyjmowanie zakazanych środków, nie zwrócił krążka. Medali nie zwróciło też dziesięcioro zawodników, którzy startowali z dopingowiczami w jednej drużynie. 

Jak podaje NBC Sports, część sportowców twierdzi, że zatrzyma krążki do czasu rozstrzygnięcia apelacji. Część wprost odmówiła oddania krążków, do czego obligują ich przepisy MKOL. 

Z kolei Maxim Dyldin, członek ukaranej dyskwalifikacją brązowej sztafety 4x100m z Pekinu, miał stwierdzić w rozmowie z jedną z lokalnych gazet, że "ministerstwo nie zgadza się z decyzją MKOL" i powiedziano mu, że może zatrzymać medal. Ten trzyma w domu. - Niech tylko spróbują go wziąć - dodał rosyjski sprinter. 

Złoty medal, za dopingową wpadkę Nesty Cartera zwrócił już za to Usain Bolt. Kazachski Komitet Olimpijski poinformował, że medale ukaranych sportowców, w tym słynnego ciężarowca Ilya Ilyina, wrócą do MKOL do czwartku. 

Przepisy MKOL mówią o dobrowolnym oddaniu medali. Nie jest jasne jakie inne kroki, w tym np. interwencję policji czy interwencję prawników, mógłby podjąć Komitet w przypadku odmowy zwrotu krążków. Nie wszystkie medale udaje się odzyskać. Część została sprzedana lub zaginęła. MKOL posiada zapas krążków z kolejnych imprez i może je przekazać sportowcom, którzy zajęli kolejne miejsca za dopingowiczami. 

red.

źródło: NBC Sports