Sport nauczył mnie, że sukces nie przychodzi sam - mówi Mikołaj Wal, utalentowany lekkoatleta z UKS Kobylanka

Z Mikołajem Walem, lekkoatletą z UKS Kobylanka rozmawia Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów

Mikołaj Wal zawodnik UKS Kobylanka ma dopiero 13 lat i już może pochwalić się wieloma sukcesami w biegach na różnych dystansach. Podczas Ogólnopolskiego Finału Lekkoatletyka Dla Każdego 2025, który odbył się 15 listopada w hali COS w  Spale, gdzie rywalizowało 600 najlepszych zawodników w Polsce w kategorii U14, wywalczył srebrny medal w biegu na 200 metrów. Ten sukces zaowocował powołaniem go do reprezentacji Polski na trójmecz LA Polska–Austria–Słowacja, który odbędzie się już w następnym tygodniu od 28 listopada do pierwszego grudnia w Wiedniu. Mikołaj intensywnie przygotowuje się do tego historycznego startu pod okiem trenera Jerzego Dziedziaka, który nie tak dawno bo w 2023 roku zauważył go na mitingu w Kobylance i od razu zaproponował  treningi w klubie. Kto zna trenera Jerzego Dziedziaka, ten wie, że ma oko do wyłowienia prawdziwych talentów i tak też było w przypadku Mikołaja. Pomimo wielu obowiązków, nauki i treningów Mikołaj znalazł chwilę czasu, aby trochę przybliżyć nam swoją pasję jakim jest bieganie.

1.     Czy spodziewałeś się tak wysokiego wyniku podczas zawodów, przez chwilę miałeś nawet rekord Polski w U-14 w biegu na 200 m?

Szczerze? Nie spodziewałem się aż tak wysokiej lokaty. Wiedziałem, że poziom zawodów będzie wysoki, ale też czułem, że stać mnie na dobry bieg. Przed startem wiedziałem, że rekord Polski jest w zasięgu  i udało się go na chwilę zdobyć chociaż nie na długo.

2. Jak odebrałeś awans na trójmecz LA w Wiedniu?

Wiedziałem, że najlepsze dwa miejsca zgodnie z regulaminem tj. pierwsze i drugie pojadą do Wiednia, więc jeszcze bardziej napędzało mnie to do treningów i do tego żeby dobrze wypaść na zawodach i tak się też stało.

3. Przed Tobą bardzo ważny start w biało-czerwonych barwach w trójmeczu LA w Wiedniu, jak przygotowujesz się do startu i na jakim dystansie pobiegniesz?

Pobiegnę na dystansie 200 metrów. Treningi są teraz coraz mocniejsze i bardziej intensywne, bo czasu zostało naprawdę mało i chcę być jak najlepiej przygotowany do reprezentowania  mojego klubu UKS Kobylanka  i reprezentacji Polski w Wiedniu.

4. Od kiedy zaczęła się Twoja przygoda z bieganiem?

Biegałem już jako mały dzieciak, mama czasem nie mogła mnie dogonić.  To właśnie ona postanowiła mnie zapisać na pierwsze  zawody w Gorlicach i tak naprawdę od tego momentu wszystko się zaczęło. Dziękuję jej bardzo za te pierwsze zawody, które zachęciły mnie do biegania.

5. Jak trafiłeś do UKS Kobylanka pod skrzydła trenera Jerzego Dziedziaka?

Można powiedzieć, że całkiem nie tak dawno. W 2023 roku wystartowałem w mityngu lekkoatletycznym w Kobylance. Trener Jerzy zaproponował, żebym pobiegł w barwach klubu no i tak już zostało. To była bardzo dobra decyzja.

6. Osiągasz bardzo dobre wyniki zarówno na krótkich dystansach, jak i na dłuższych. Które dystanse lubisz najbardziej?

Najbardziej lubię krótkie dystanse na 60 m, 100 m, 150 m 200m czy 300 m . To wcale nie znaczy, że są łatwiejsze.  Przygotowania do sprintu  są bardzo intensywne i  wymagające ale właśnie to mnie w nich kręci.

7. Odniosłeś już wiele sukcesów w swojej kategorii wiekowej, nie tylko w powiecie i województwie ale i również na arenie krajowej, które sukcesy są dla Ciebie najważniejsze?

Najważniejsze jest dla mnie trzecie miejsce na Mistrzostwach Europy w 2024 roku. Bardzo ważny były też brąz i srebro na zawodach ogólnopolskich. No i oczywiście możliwość startu w barwach narodowych  było dla mnie ogromnym wyróżnieniem.

8. Były też medale i starty za granicą, m.in. w Brnie – jak oceniasz te starty?

Start w zawodach międzynarodowych to niesamowite przeżycie. W tamtym roku zdobyłem tam trzecie miejsce, a w tym roku pobiegłem na dystansie 150 metrów i dostałem się do finału A, gdzie byłem piąty. Na dystansie 800 metrów zająłem siódme miejsce. Jestem z tego bardzo zadowolony.

9. Analizując Twoje wyniki na https://statystyka.pzla.pl/ widzimy, że każdy start to poprawa wyników na lepsze, a ten rok przyniósł Ci wiele rekordów życiowych, które przyszły łatwo, a na które trzeba było dużo pracować?

Żaden rekord nie przyszedł łatwo. Za każdym stoją godziny treningów i dużo wyrzeczeń. Często rezygnuję np. ze spotkań z kolegami, bo akurat mam trening  ale wiem, że warto, bo to wszystko buduje moją przyszłość.

10. Jak wyglądają Twoje treningi i jak często trenujesz?

Trenuję dwa, trzy razy w tygodniu. Kiedy przychodzę na trening wiem dokładnie  po co tam jestem. Od początku do końca daję z siebie 100% co przekłada się na moje wyniki .

11. Angażujesz się społecznie, jesteś w Młodzieżowej Radzie Miasta, działasz jako wolontariusz, do tego szkoła – jak znajdujesz na to wszystko czas? I czy masz jeszcze inne pasje?

Nie jest łatwo wszystko pogodzić. Czasem poświęcam weekendy, żeby w tygodniu mieć czas na treningi i inne obowiązki. A kiedy mam wolne jakieś dni  od wiosny do jesieni to lubię wybrać się na ryby  to mnie super wycisza.

12. Kto Cię wspiera w rozwijaniu talentu sportowego?

Najbardziej wspierają mnie rodzice  są ze mną na każdych zawodach i zawsze mogę na nich liczyć. Bardzo im za to dziękuję. Ogromne znaczenie ma też trener Jerzy Dziedziak. To dzięki współpracy z Panem Jerzym osiągam takie wyniki. Trener poświęca nawet swój prywatny czas żeby jak najlepiej  przygotować  mnie do zawodów .

13. Jakie masz plany sportowe na przyszłość?

Mam duże ambicje i chcę z roku na rok osiągać coraz więcej. W przyszłości planuję wyjechać do większego miasta i dalej rozwijać się w kierunku lekkiej atletyki. Sport nauczył mnie, że sukces nie przychodzi sam. Liczy się konsekwencja, praca i wiara w siebie. Chcę dalej robić to co kocham i zobaczyć jak daleko mogę dojść  jeśli dam z siebie wszystko.

 

Mikołajowi życzymy udanego startu w Wiedniu i wiele sukcesów sportowych w dalszej karierze.

 

Marek Podraza, Ambasador Festiwalu Biegów

Fot: Archiwum prywatne zawodnika

PARTNERZY

PARTNERZY MEDIALNI