Do Chamonix na UTMB wybiera się ok. 2300 osób. Nie każdy ma w planie walkę o zwycięstwo, a większość nie myśli nawet o pierwszej dziesiątce. Jednak dla 94 mężczyzn i 30 kobiet z elity, czas i miejsce ukończenia 170-kilometrowego biegu przez Alpy ma istotne znaczenie.
Tegoroczna elita imprezy może nie jest aż tak imponująca, jak w zeszłym roku, ale na pewno jest bardzo mocna.
Wśród pań listę faworytek otwiera Rory Bosio. Amerykanka już dwukrotnie wygrywała UTMB. Była też rekordzistką Western States 100 dla swojej kategorii wiekowej.
Ponownie z górzystą trasą wiodącą przez trzy kraje zmierzy się Andrea Huser, która przed rokiem wygrała TDS. Była również druga na Eiger Ultra.
Uxue Fraule Azpeitia była za to druga w UTMB, a miesiąc później wygrała japoński UTMF.
Do Francji wraca również Denise Zimmerman, która dopełniła ubiegłoroczne podium UTMB. Szwajcarka wygrała również Tor des Geants. W kwalifikacji generalnej była 11.
W trzydziestce faworytek nie sposób pominąć Fernandy Maciel, Staphanie Howe i Caroline Cheverot. Natalie Mauclair - zeszłoroczna zwyciężczyni, na razie nie zgłosiła chęci obrony tytułu.
Nie zrobił tego również Xavier Thevenard, zeszłoroczny zwycięstwa, który ma już na koncie wcześniejsze triumfy w UTMB, CCC i TDS, z czego na pewno cieszą się jego rywale.
Główni pretendenci do zwycięstwa to Luis Alberto Hernando - rekordzista Tranvulcanii, mistrz Skyrunner World Series Ultra 2015, przed rokiem drugi w UTMB.
Pobiegnie również trzeci przed rokiem David Laney i czwarty Sweth Swanson, który zajął również drugie miejsce w Western States 100.
Gediminas Grinius zajął tam czwarte miejsce. Dla Litwina poprzednia edycja UTMB nie była szczęśliwa, ale miesiąc później stał już na najwyższym stopniu podium w UTMF.
A na liście startowej są jeszcze takie nazwiska jak Timothy Olson, Ryan Sandes, Pau Bartolo oraz Tofol Castaner i Miguel Heras. Opinia, że UTMB to nieoficjalne mistrzostwa świata w biegach ultra jest w pełni uzasadniona przy takiej stawce zawodników.
Strona imprezy: www.ultratrailmb.com/en/
IB