Do Madrytu przylecieliśmy w tygodniu poprzedzającym bieg. Spotkaliśmy się w sobotę w Parku del Retiro na schodach pod pomnikiem Alfonsa XII. Pakiety startowe odebraliśmy wcześniej, więc mieliśmy czas na zwiedzanie miasta, degustację regionalnych przysmaków, kosztowanie piwa wraz z przystawkami tapas czy też raczenie się gorącą czekoladą z ciasteczkami churros. Delektowaliśmy się rześką wiosenną hiszpańską aurąJ Tematem przewodnim był jednak sam bieg, który miał odbyć się nazajutrz.
Niedzielny poranek przywitał nas w miarę bezchmurnym niebem i temperaturą ok.10?C. Po rozgrzewce i obowiązkowych zdjęciach wtopiliśmy się w gigantyczny tłum biegaczy (ok.16 tysięcy osób) Punktualnie o godz.9:30 wystartowaliśmy. Kolorowa fala ludzi poniosła nas pagórkowatymi uliczkami Madrytu. Co 5 km był punkt odżywczy z wodą mineralną.
Chcieliśmy pobiec tak, aby zmieścić się w czasie 2h?no i się udałoJ Zameldowaliśmy się na mecie ostatecznie z czasami netto: Paweł ? 01:56:40, Kinga ? 01:59:45 zajmując kolejno miejsca 9993 i 10955 na 15944 osoby, które ukończyły XIII Medio Maraton ASICS Villa de Madrid.
Kinga: 1.Bieg 7 Dolin ? 35 km, meta Rytro; 2.Bieg Nocny; 3. Szybka Trójka
Paweł: Życiowa Dziesiątka ? bieg na 10 km
?Szczęśliwej Ręce? dziękujemy za wylosowanie nas na Półmaraton w Madrycie a Pani Anicie z Fundacji Instytut Studiów Wschodnich za cierpliwość, wszelką pomoc i szereg wyczerpujących informacji - bo pytań zadawaliśmy mnóstwo.
Kinga z Poznania i Paweł z Warszawy