Za nami Turbacz Summer Trail w Gorcach - pierwsza impreza cyklu Karpacki Szlem

  • Festiwal biegowy

Turbacz Summer Trail - trwa pierwsza impreza cyklu Karpacki Szlem

W sobotę 25 czerwca rozmawiamy z Mirosławem Bienieckim, szefem Fundacji Biegu Rzeźnika, organizatorem biegów górskich, m.in. Festiwalu Biegu Rzeźnika i Maratonu Bieszczadzkiego.

Biegł Pan dziś na Turbacz?
- Nie, dziś pomagałem Pawłowi w organizacji biegów jako szeregowy wolontariusz.

Pogoda dopisała aż nadto…
- O, tak, było bardzo cieplutko. Do tego widoki, które są rzeczywiście cudne. Dziś Tatry były nieco przymglone, nie tak ostre jak potrafią być, ale i tak, horyzont, wyglądający jak udarta kartka papieru, robi wrażenie. Szlaki suche, dobrze  zaopatrzone punkty żywnościowe na trasach. Cóż więcej powiedzieć…

Turbacz Summer Trail - trwa pierwsza impreza cyklu Karpacki Szlem

Dopisali też uczestnicy?
- Z tego, co wiem, biegnie ogółem około 300 osób, więc impreza jest naprawdę urokliwa, fajna, kameralna. Dziś po biegu rozdanie nagród nastąpiło w Szaflarach, w termach Gorącego Potoku, czyli w zupełnie innym otoczeniu niż dzieje się normalnie w biegach. Wejściówkę do term dostaje każdy z uczestników. Było tez dużo fajnych nagród, mocno zaistniała firma Mizuno i kilka innych.

Widziałem czołówkę niedawnego Biegu Rzeźnika, która stała się też czołówką na Turbaczu. Piotr Huzior, który wygrał w ubiegłym tygodniu w parze z Piotrem Biernawskim. Tu Huzior wygrał bieg Rozróg na 68 kilometrów, a Biernawski był drugi na dystansie 27 kilometrów. Liczę, że wielu uczestników Turbacza pobiegnie też w Piwnicznej na Festiwalu Biegowym, a potem w Maratonie Bieszczadzkim w Cisnej.

Turbacz Summer Trail - trwa pierwsza impreza cyklu Karpacki Szlem

Turbacz Summer Trail wchodzi przecież w skład Karpackiego Szlema…
- Tak, to kolejna atrakcja, bo sporo osób ma dzięki temu okazję do wygrania dodatkowych nagród w Karpackim Szlemie. Mam więc nadzieję, że będziemy się spotykać na wszystkich tych imprezach. Może w przyszłym roku do Karpackiego Szlema dołączymy następną imprezę, bo pomysł bardzo się spodobał i ma przyszłość. (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.) Fot.Natalia Ficek