32. Wrocław Maraton: W rywalizacji handbike bez niespodzianek

 

32. Wrocław Maraton: W rywalizacji handbike bez niespodzianek


Opublikowane w pon., 15/09/2014 - 13:30

Zanim na starcie 32. Wrocław Maratonu stanęła rekordowa liczba biegaczy, swoją rywalizację rozpoczęli wózkarze oraz kolarze ręczni. Niestety pomimo różnych kategorii i różnych typów pojazdów, organizator wrzucił wszystkich do jednego worka i nie przeprowadzał oddzielnych klasyfikacji. Taki system liczenia wyników nie dawał dużych szans zawodnikom, którzy poruszają wózkiem wyłącznie siłą własnych mięśni.

Pomimo tej niedogodności wystartowało 27 zawodników.Pogoda im dopisała. Nie było zbyt gorąco, czasem słońce chowało się za chmury, a przede wszystkim nie padało.

Tydzień wcześniej podczas mistrzostw Polski, Rafał Wilk nie miał okazji obronić swojego tytułu. Po perturbacjach z bagażem i tygodniowym oczekiwaniu na zagubiony przez linie lotnicze rower, nie dojechał na start. We Wrocławiu udowodnił jednak, że jest w znakomitej formie.

Około 10. kilometra oderwał się od grupy i samotnie zmierzał do mety, której linię przekroczył po 1 godzinie, 5 minutach i 46 sekundach. Zwyciężył pewnie, chociaż trasa Wrocław Maratonu jest płaska, a ten zawodnik preferuje wymagający, górzysty teren. Mamy nadzieję, że tak samo dobrze pojedzie w Fossano, gdzie już za kilka dni odbędzie się finał zawodów cyklu Pucharu Europy. We Włoszech będziemy mu kibicować osobiście.

Walka o drugie miejsce rozegrała się pomiędzy Krystianem Gierą - trzynastym zawodnikiem mistrzostw świata w Greenville, a Arkadiuszem Skrzypińskim - brązowym medalistą mistrzostw świata. Panowie mieli na mecie taki sam czas, ale tym razem to Giera był drugi.

Arkadiusz Skrzypiński będzie miał szansę na rewanż dopiero wiosną.

„Sezon w Polsce niniejszym uznaję za zakończony. 28 września mój ulubiony 41. Berlin Marathon” - napisał na swojej stronie szczecinianin, który w Berlinie będzie jedynym Polakiem wśród ponad 180 kolarzy ręcznych. Krystian Giera spotka się za to ponownie z Rafałem Wilkiem podczas 36. PZU Maratonu Warszawskiego 27 września.

Wśród pań najszybsza była Renata Kałuża. Tuż za nią linię mety przecięła Anna Oroszowa ze Słowacji.

IB

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce