4F Wieczorny Półmaraton Praski / Praska Piątka: Sypnęło życiówkami [ZDJĘCIA]

 

4F Wieczorny Półmaraton Praski / Praska Piątka: Sypnęło życiówkami [ZDJĘCIA]


Opublikowane w sob., 01/09/2018 - 23:22

Klimatyczna atmosfera Warszawy nocą, świetlna oprawa i tysiące uczestników na starcie. Rekordy życiowe zwycięzców półmaratonu i próba gwiazd maratonu w towarzyszącej "piątce". Tak w skrócie wyglądał 5. Wieczorny 4F Półmaraton Praski.

Nowy sponsor, wciąż wysoki poziom

Tegoroczną edycję zawodów wsparł nowego sponsor tytularny, która do tej pory był partnerem technicznym biegu. Już w kwietniu poinformowano, że po czterech latach ze współpracy wycofał się koncern BMW. Uczestnicy nie odczuli tej zmiany - było hucznie, kolorowo i efektownie, jak za czasów umowy z motoryzacyjnym gigantem. Przynajmniej w okolicach Błoń. 

Trasa biegu także nie uległa zmianom. Start i metę ulokowano w okolicach PGE Narodowego. Uczestnicy biegli przez Saską Kępę i Gocław. Skrzydła rozwijali na długim i płaskim Wale Miedzeszyńskim. Może nie jest to najbardziej malowniczy fragment trasy, ale na pewno sprzyjający dobrym wynikom. Tempo uczestnikom na czas 1:20:00 dyktował m.in. Mariusz Giżyński, wicemistrz Polski w maratonie, uczestnik niedawnych ME w Berlinie.

Zwycięstwa z przytupem

Po samotnym biegu zwycięzcą półmaratonu został Kamil Jastrzębski, z rezultatem 1:06:11. Tym samym o 14 sekund poprawił rekord życiowy z ubiegłego, właśnie ze stołecznej Pragi.

- Czułem się mocny i biegłem ambitnie. Trochę kosztowało mnie ostatnie 6 km i przyznam, że wtedy cierpiałem. Wynik jest dobry jak na samotny bieg. Można się cieszyć z wygranej i z tego że poprawiam swoje wyniki. Gdyby było dwóch-trzech zawodników z którymi mógłbym współpracować, to rezultat byłby jeszcze lepszy. Warunki dziś były dobre do biegania, kibice na trasie dopisali i to też mobilizowało - mówił za metą Kamil Jastrzębski.

Drugi był Maciej Badurek z czasem 1:10:13, a trzeci Tomasz Blados z wynikiem 1:11:44.

W rywalizacji pań najlepsza okazała się Anna Łapińska, która prowadzenie wyszła po 2 km i nie oddała go już go do końca. Na mecie nie ukrywała szczęście, bo ustanowiła nowy rekord życiowy - 1:16:10. Poprzedni najlepszy wynik w karierze wynosił 1:18:38 (2016). Druga była ubiegłoroczna zwyciężczyni Półmaratonu Praskiego, Dominika Stelmach, z rezultatem 1:19:13.

- Początkowo biegło mi się ciężko, ale w pewnym momencie coś zaskoczyło i zaczęłam gnać przed siebie. Nawet nie wiedziałam co się dzieje. Stwierdziłam, że ryzykuje... najwyżej później mnie zetnie. Na szczęście biegło mi się dobrze już do końca. Dominika miała dużą przewagę, ale zaczęłam ją odrabiać. Gdy ją wyprzedziłam to stwierdziłam, że nie dam sobie wydrzeć tej wygranej. Ten rekord goniłam chyba 2 lata. Były momenty zwątpienia, myśli, że do niczego się nie nadaje i może czas już z tym skończyć. Cieszę się, że zaczęłam się poprawiać - mówiła uradowana Anna Łapińska.

Podium dopełniła Karolina Waśniewska, z wynikiem 1:19:53.

Pełne wyniki: TUTAJ

Gwiazdy nie wytrzymały

Godzinę przed półmaratonem biegano na 5 km.

Wśród tysięcy biegaczy znaleźli się m.in. uczestnicy berlińskich ME: Henryk Szost i Artur Kozłowski. Początkowo obaj mieli się zadowolić samym startem w imprezie, jednak sportowa żyłka wzięła górę. Panowie między sobą rozstrzygnęli losy biegu, finiszując niemal jednocześnie. Wygrał Szost z rezultatem 14:46, o 1 sekundę wyprzedzając Kozłowskiego. Trzeci był Jakub Nowak z czasem 15:11.

– Po Mistrzostwach Europy zrobiłem jedno rozbieganie i byłem praktycznie bez treningu. Stając na starcie pytałem Artura ile tu można pobiec bez treningu. „Kozi” powiedział, żebym próbował. Ruszyłem mocno, chociaż później nieco mnie zgasiło. Artur mnie doszedł, chyba zrobił dwa treningi więcej (śmiech) – relacjonował wydarzenia z trasy rekordzista Polski w maratonie. – Jestem zadowolony, bo uzyskałem wynik poniżej 15 minut, będąc na dużej świeżości. Dodatkowo przyjechałem tu z Muszyny dwie godziny przed startem. Ogólnie jestem mile zaskoczony tym co tu się dzieje, bo impreza jest super – chwalił Henryk Szost, który już za tydzień zawita na 9. TAURON Festiwal Biegowy w Krynicy. W rodzinnej Muszynie będzie kibicował uczestnikom Życiowej Dziesiątki.

Wśród pań emocji było nieco mniej. Górą była Ewa Jagielska, która trasę pokonała w 16:16, wyprzedzając Julię Pleskaczyńską – 17:39, i Izabelę Parszczyńską - 18:14.

– Wynik jest ok, zwłaszcza, że biegłam sama i ścigałam się z czasem. Tydzień temu zrobiłam fajny wynik w Siedlcach, ale tam było z kim biegać. Tu zrobiłam tyle, ile mogłam. Pogoda była dobra, trasa też – opisywała Ewa Jagielska, która w przyszłą sobotę wystartuje w... Życiowej Dziesiątce w Krynicy-Zdroju.

– Dlaczego nie startuje w Mistrzostwach Polski w półmaratonie (w Pile - red.)? Jesienią, z trenerem stawiamy na krótsze dystanse - 5 i 10 km, żeby podciągnąć się z szybkości. Za tydzień przyjadę do Krynicy powalczyć o dobry rezultat. Wiem że trasa jest tam sprzyjająca. Chciałabym też zdobyć medal MP Masters – wyjaśniała biegaczka.

5. Wieczorny 4F Półmaraton Praski ukończyło 6 259 osób. Bieg na 5 km - 3 011 osób.

Pełne wyniki: TUTAJ

RZ

fot. RZ / Organizator


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce