Bieg Szczęśliwa 13, a właściwie jego połowa, okazał się i dla mnie szczęśliwy!

Zwycięstwo Open! 1 miejsce na 56 startujących! Po co męczyć się przez 13 km, jak można się zmęczyć na 6,5? Dobrze że na to nie wpadli ściganci z klubów Łódź Kocha Sport czy z ŁódźRunCrew, którzy rywalizowali na pełnym dystansie 13 km.

Kogo obawiałem się trochę, to jednego młodego chłopaka, którego nie znam, nie wiem jak on biega i na co go stać (w końcu on był drugi na mecie). Samotnie biegłem od początku do końca. Wygrana z minutową przewagą.

Fajna trasa w lesie Łagiewnickim, świetnie oznakowana, niezbyt dużo przewyższeń. Pogoda raczej dobra, tylko duszno, no, wiadomo, jak to w lesie. Po biegu koszulkę można było wyżymać.

No i oczywiście szczytny cel. Charytatywny bieg, który wspiera leczenie i rehabilitację Dzieci z Fundacja Dom w Łodzi Pomagamy przez bieganie.

Brawo i podziękowania organizatoram, sponsoram. Miło było zobaczyć wiele znajomych i przybić piątki. (Viktor Volkov, Ambasador Festiwalu Biegowego.) Zdjęcia: Eko Foto, Jacek Placek Foto.