Crossfitowy Halloween w warszawskim Ursusie
Opublikowane w czw., 31/10/2013 - 16:09
Jeżeli nie wiecie, gdzie zabawić się w Halloween w stolicy, to mamy dla was ciekawą propozycję.
No Limit Crossfit Ursus (ul. Kazimierza Gierdziejewskiego 5) organizuje imprezę „Hell or win”. Początek o godz. 21.30. Będzie DJ, będzie muzyka i oczywiście ostry wysiłek crossfitowy, a przebierańcy otrzymają szejk proteinowy.
– To troszkę inny trening niż taki zwykły w ciągu dnia. Postawimy na formułę drużynową – zespoły będą rywalizowały. Będą konkretne ćwiczenia i rywalizacja będzie polegać na tym, który więcej powtórzeń wykona. Na koniec wszyscy trenujący wezmą udział w losowaniu nagród – mówi Dominik Górski z No Limit Crosffit Ursus.
Korzyści płynące z uprawiania crossfitu są powszechnie znane, a w połączeniu z imprezą halloweenową może być naprawdę przednią zabawą:
– Myślę, że takie połączenie może bardziej ludzi zmotywować do wysiłku, a po drugie, ciekawie urozmaica trening. To też jest ważne, bo chodzi o to, żeby wysiłek nie kojarzył się tylko z harówą. Oczywiście po każdym wysiłku następuje przypływ endorfin, a jak dorzucimy do tego dobrą zabawę, korzyści są znacznie większe. Formuła rywalizacji zespołowej sprawi także, że ludzie będą bardziej ze sobą zgrani, będą mogli na sobie polegać, wspierać się, a to bardzo rozbudowuje więź między ludźmi – dodaje Dominik Górski.
– Crossfit jest w ogóle dyscypliną grupową, w przeciwieństwie do biegów, w których mamy określenie samotność długodystansowca - wytwarza fajną społeczność. To przekłada się na łatwiejsze znoszenie wysiłku i potem szybszą regenerację – podkreśla trener z No Limit Crossfit Ursus.
Dobrej zabawy!
ŁZ