Grzegorz Czyż po raz trzeci najlepszy w Visegrad Maratonie [ZDJĘCIA]

 

Grzegorz Czyż po raz trzeci najlepszy w Visegrad Maratonie [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pon., 23/06/2014 - 09:33

Czas 2:42:34 dał pierwsze miejsce na mecie w Rytrze. Pochodzący z Bogumiłowic zawodnik Automatyki Tarnów zwycięstwem przypieczętował swój 75 maraton w życiu. Niestety z winy dostawcy zawodnicy na mecie nie mogli odebrać pamiątkowych medali.

To była 9. już edycja Visegrad Maraton, polsko-słowackiej imprezy sportowej. Dystans 42 km i 195 m w tym wypadku nie należy do najłatwiejszych, bo zawodnicy przez 19 km podbiegają pod 743-metrową górę Vabec. Stopniem trudności można go śmiało porównać do festiwalowego Koral Maratonu, gdzie problem sprawiają dwa podbiegi pod Jastrzębik i Romę, czy do niestety tylko jednej edycji Maratonu Naftowego, którego trasa z Gorlic do Wysowej zahaczyła o Magurę Małastowską. Zarówno w jednej z edycji Koral Maratonu w 2011 roku jak i we wspomnianym biegu gorlickim w 2012 również triumfował niedzielny zwycięzca Grzegorz Czyż, specjalista od górskich dystansów. 

Visegrad Maraton organizowany jest corocznie od 2006 roku przez „UKS Ryter” z Rytra oraz Stowarzyszenie Visegrad Maraton Rytro. Pierwszym triumfatorem był Bogdan Dziuba z czasem 2:38:11. 

W tym roku formułę sportowej imprezy rozszerzono o dwa dystanse: biegi górskie na dystansie 8,5 km oraz 28,5 km. Pobiegło ponad 150 zawodników z całej Polski. Na dłuższym z dystansów bezkonkurencyjny był Artur Jabłoński z Warszawy. Pełne Wyniki Biegu Wierchami znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Na stracie królewskiego dystansu w słowackim Podolińcu stawiło z kolei ok. 200 maratończyków. Najlepszy okazał się stały bywalec imprezy Grzegorz Czyż z czasem 2:42:34. Po kilku minutach na metę wbiegli: Robert Makowiec (2:51:04) i Robert Gleń (2:51:42). Pełne wyniki w KALENDARZU IMPREZ.

Od 10 km trasy Czyż biegł sam i dobrze kontrolował rywalizację. – To już mój dziewiąty start w Visegrad Maratonie, a trzeci zwycięski. Dziś biegło mi się bardzo dobrze i spokojnie, nie tak jak rok i dwa temu, kiedy był duży upał, słabe czasy i pogoda okropna do biegania. Na Vabec wbiegałem spokojnie mniej więcej 4:20 min/km, bo miałem dużą przewagę nad resztą – opowiadał na mecie triumfator Grzegorz Czyż, ubiegłoroczny wicemistrz świata w biegach górskich, który jak wskazuje lepiej wypada w dystansach górskich niż płaskich. Czyż biega 6-7 maratonów rocznie (w tym m.in. Koral Maraton), a na swoim koncie ma już ich 75. Starować zaczął dopiero w wieku 33 lat.

– Biegam już trzynasty rok. Za tydzień znów startuję w maratonie Przemyśl-Jarosław, bo mój organizm dobrze i szybko się regeneruje. Zdarzyło mi się nawet biec trzy maratony tydzień po tygodniu. Wystarczy, że zrobię sobie dwudniową przerwę, zapewnię solidne masaże i dobre odżywianie – przybliża tajniki dobrej formy i zapowiada, że we wrześniu w Krynicy-Zdroju podczas Festiwalu Biegowego (5-7 września) zaliczy całą konkurencję Iron Run. 

JB / Sadeczanin.info / red.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce