Lance Armstrong wygrywa bieg w Kalifornii i budzi kontrowersje

 

Lance Armstrong wygrywa bieg w Kalifornii i budzi kontrowersje


Opublikowane w wt., 15/12/2015 - 12:40

Były kolarz Lance Armstrong wygrał 35-kilometrowy bieg przełajowy w Woodside w Kalifornii. Start skompromitowanego za przyjmowanie dopingu kolarza wzbudził wśród sportowców spore kontrowersje.

Armstrong wystąpił w imprezie, mimo, że wciąż obowiązuje go nałożona przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) dożywotnia dyskwalifikacja. Nie obejmuje ona jednak zawodów niskiej rangi, które nie są monitorowane przez WADA, a takim biegiem jest właśnie Woodside Ramble.

Biegacze mieli do wyboru cztery dystanse: 10, 35 i 50 km oraz półmaraton. Każda z tras prowadziła przez zalesione stoki, kaniony, wąwozy Huddart and Wunderlich Parks. To miejsce jest znane z olbrzymich sekwoi, pomiędzy którymi można spotkać rysie, kojoty, lisy szare, oraz jelenie.

Startujący na dystansie 35 km Armstrong wygrał zawody w sposób przekonywujący, z czasem 3:00:36. Wyprzedził drugiego na mecie Rogera Montesa o blisko dwie minuty. Nie jest to niespodzianka. Mieszkający w tamtych okolicach kolarz nie miał dużej konkurencji. W imprezie wzięło udział raptem 49 zawodników. Ponadto Armstrong już wcześniej udowodnił, że świetnie sobie radzi na trasach biegowych. W 2006 r. ukończył maraton w Nowym Jorku z czasem 2:59:36, a w Bostonie w 2008 uzyskał jeszcze lepszy rezultat – 2:50:58.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałem tyle zabawy cierpiąc przez 3 godziny – napisał były siedmiokrotny zdobywca Tour de France na swoim Twitterze.

Nie wszyscy jednak podzielali jego entuzjazm. Pojawiły się głosy, że zdyskwalifikowany za doping kolarz nie powinien startować w żadnej, choćby najmniejszej imprezie sportowej. Nawet argument, że każdemu należy się druga szansa - wielu nie przekonywał.

– A co z drugą szansą dla sportowców, których kariery zniszczono, ponieważ zostali oszukani przez tego zawodnika? Czy ją dostali? Oni stracili coś, czego już nigdy nie da się odtworzyć – stwierdził na Facebooku dziewięciokrotny mistrz Stanów Zjednoczonych w biegach górskich Joe Gray.

Zgadzał się z nim Sage Canaday, trzykrotny mistrz Speedgoat 50K. Według niego nie powinno być wyrozumiałości dla kogoś, kto zawdzięcza sławę i fortunę dzięki zażywaniu EPO. – On zniszczył marzenia wielu ludzi. Wielokrotnie kłamał i oszukiwał, by zdobyć setki tysięcy dolarów.

A co Wy o tym myślicie? Czy tacy sportowcy jak Ben Johnson, Marion Jones czy Linford Christie - zdyskwalifikowani za doping – nie powinni startować nawet na lokalnych, niskiej rangi imprezach?

MGEL

fot. twitter Lance'a Armstronga


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce