Paweł Ochal i Aleksandra Lisowska wygrywają Bełchatowską Piętnastkę. Mąż założył medal żonie [WYNIKI, DUŻO ZDJĘĆ]

 

Paweł Ochal i Aleksandra Lisowska wygrywają Bełchatowską Piętnastkę. Mąż założył medal żonie [WYNIKI, DUŻO ZDJĘĆ]


Opublikowane w ndz., 24/11/2019 - 15:15

23. edycję Bełchatowskiej Piętnastki wygrali Paweł Ochal i Aleksandra Lisowska. - W tym sezonie dużo mniej biegałem, dlatego cieszę się z wygranej. To moje 148. zwycięstwo w karierze - mówił bydgoszczanin. 

Poza dystansem głównym rozegrano też bieg na 5 km. W tej konkurencji najszybsi okazali się Marcin Kęsy (16.29) i Arleta Matysiak (20.11). 

- Dla mnie nie liczył się dziś czas, ale wygrana i to mi się udało. Rozpocząłem właśnie przygotowania do nowego sezonu, w którym celem będzie maraton - podkreślał Kęsy.

Druga na mecie była Katarzyna Ostojska, która przybyła na metę siedem sekund za zwyciężczynią. - I tak się bardzo cieszę, bo jakoś mi się tu dziś ciężko biegło. Brakowało lekkości, więc i tak jestem zadowolona - stwierdziła. 

W biegu głównym zwycięzcy wygrali bez większych problemów. Paweł Ochal pobiegł najlepiej w tym sezonie na 15 km (48.36) i nad drugim Mateuszem Pawełczakiem uzyskał minutę i 41 sekund przewagi. Trzeci Tomasz Owczarek na mecie był tylko dwie sekundy później. - W tym sezonie z powodu kłopotów z piętą dużo mniej biegałem, a sporo jeździłem na rowerze. Chciałem mocnym akcentem zakończyć ten sezon. Długo jednak nie mogłem się rozgrzać i tempo było na poziomie 3:20. Dopiero na czwartym kilometrze przyspieszyłem. Wygrana była raczej niezagrożona - przyznał Ochal. 

Wśród pań świetnie pobiegła Aleksandra Lisowska, która była szósta w kategorii open. Wygrała w czasie  52.48. Druga była na mecie Olga Ochal (53.34), której na mecie medal założył na szyję mąż Paweł. - Chyba zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu. Organizatorzy wpadli na taki pomysł i była to bardzo miła chwila. A żona jak zwykle stanęła na wysokości zadania i na pewno dała z siebie wszystko - mówił Ochal. 

Trzecia na mecie była Monika Kaczmarek, która wcześniej Bełchatowską Piętnastkę wygrała trzy razy. - Może to już zmęczenie sezonem, a do tego rywalki były mocne. Zawsze mi się tutaj dobrze biegało. Dużo startuję i chyba pora na roztrenowanie - przyznała Kaczmarek. 

Lisowska była bardzo zadowolona ze startu. - Trasa była szybka, choć trochę wiało i na kolejnych okrążeniach [biegano na pętli długości 5 km - przyp. red.] było to coraz mocniej czuć. Trzymałam się najpierw jednego biegacza przede mną, a jak osłabł, to drugiego i wyszedł całkiem dobry czas. Niecałe dwie minuty wolniej niż życiówka - powiedziała Lisowska, która będzie reprezentowała Polskę w przyszłym roku w mistrzostwach świata w półmaratonie. - Rywalki? Nie wiem. Nigdy nie oglądam się za siebie. Jeśli bym zobaczyła, że się do mnie zbliża, to źle by to na mnie podziałało mentalnie. Dlatego biegnę do przodu swoim tempem. 

Pełne wyniki: TUTAJ

AK


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce