Mo Farah rozpoczął sezon od... rekordu świata!

 

Mo Farah rozpoczął sezon od... rekordu świata!


Opublikowane w ndz., 22/02/2015 - 08:34

Hitchcock przy swoich produkcjach filmowych kierował się zasadą: „zacznij film od trzęsienia ziemi, a potem niech napięcie rośnie”. Mo Farah (na zdjęciu) postanowił skorzystać z tego wzoru i tak właśnie rozpoczął swój sezon startowy. Może nie dokładnie od trzęsienia ziemi, ale od rekordu już tak. I to jakiego!

Piątkowy mityng w Birmingham był jego pierwszym startem w tym roku, po 2 miesiącach treningów w Etiopii. Właśnie podczas tego spotkania złamał rekord świata na nietypowym dystansie 2 mil. Poprzednim rekordzistą był Kenenisa Bekele, który 7 lat temu pokonał 6 pętli w Barclaycard Arena w czasie 8:04.35.

Mo Farah na tej samej bieżni uzyskał czas 8:03.40 i jest to jego pierwszy rekord świata w karierze. Wielu jego kibicom wydaje się to nieprawdopodobne, ale Brytyjczyk miał na swoim koncie „jedynie” tytuły mistrza świata, a rekordy dotyczyły Europy.

Jego rywale również nie próżnowali. Na 10 zawodników, którzy ukończyli bieg, 7 biegaczy poprawiło swój rekord życiowy. Dla Bernarda Legata, który zajął trzecie miejsce, był to najlepszy wynik sezonu. Cały bieg był szóstym najszybszym wyścigiem w historii. Wygląda więc na to, że chociaż Farah był poza zasięgiem rywali, to również i oni szykują wysoką formę na Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata w Pekinie.

Farah miał też dodatkową motywację, by udowodnić swoją świetną dyspozycję. Przed kilkoma dniami doszło na Twitterze do małej sprzeczki pomiędzy nim a Andy Vernonem, wicemistrzem Europy na 10 000m i brązowym medalistą mistrzostw na dystansie 5 000m. Sprzeczka dotyczyła m.in. poziomu przygotowania Faraha i pozostałych uczestników biegu do rywalizacji w Birmingham.

IB

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce