Największy i ekstremalny bieg przełajowy w USA
Opublikowane w śr., 19/12/2012 - 15:46
Living History Farms Race to wyjątkowy wyścig, odbywający się już od 34 lat w listopadzie, tuż przed świętem Dziękczynienia w amerykańskim stanie Iowa.
Na czym polega jego wyjątkowość? Otóż powodów jest kilka: lokalizacja, atmosfera, a także cel biegu. Bieg bowiem został usytuowany na terenie interaktywnego muzeum na świeżym powietrzu o powierzchni 500 akrów będącego świadectwem życia amerykańskich rolników. Teren ten jest pełen strumieni, lasów, wzgórz, są też akweny wodne. Wyścig w rzeczywistości mniej przypomina klasyczny bieg, a bardziej spektakl i jest limitowany do 7 500 osób, z których mniej więcej połowa zawsze przebrana jest w różnego rodzaju kostiumy. Mowa tutaj nie o drobnych, śmiesznych częściach garderoby, a pełnego wymiaru kostiumach i np. na trasie można spotkać całe drużyny przebrane za legendarny zespół KISS (łącznie z jaskrawym makijażem, kolorowymi włosami i instrumentami!) czy też 10 związanych liną ze sobą osób, udających Świętego Mikołaja i jego renifery. Kreatywność uczestników nie zna granic, co sprawia, że impreza stanowi doskonałe widowisko również dla tłumów fanów wspierających zawodników. Taka, a nie inna, tj. na wpół humorystyczna atmosfera na trasie wynika z faktu, że Living History Farms Race jest wyścigiem charytatywnym, w którym chodzi przede wszystkim o doskonałą zabawę.
Nie dajmy się jednak zwieść pozorom, bowiem trasa biegu została wytyczona w taki sposób, aby nie ułatwiać nikomu życia – zawodnicy wielokrotnie muszą przebiegać strumienie, wspinać się (i to dosłownie!) po zalesionych wzgórzach, brodząc po kostki w błocie. Ponadto, znajduje się na niej szereg „atrakcji”, które kuszą zawodników do jeszcze większych szaleństw, niekoniecznie biegowych, takich jak skakanie po stogu siana, czy też szybka kąpiel w jeziorach dla bardziej odważnych. Zauważmy, że w tym czasie w Iowa temperatura wynosi ok. 4 stopni Celsjusza… Niełatwo zatem jest przebiec te 7 mil.
Na mecie większość biegaczy jest wykończona, brudna i mokra, ale mimo to wszyscy są bardzo szczęśliwi. Rzadko kto próbuje pokonać te trasę na czas, gdyż nie o wyniki tutaj chodzi, mimo iż bieg jest chipowany. Już po wszystkim na uczestników czeka ciepły posiłek gwarantowany przez sponsora. Podstawowe wpisowe wynosi 39$, zaś osoby które do tej puli dopłacą jeszcze 100$ otrzymają status VIP wraz z dodatkowymi przywilejami. Całość wpływów przeznaczana jest na cele charytatywne, w tym muzeum Living History Farms, stypendia i żywność dla lokalnej społeczności. Dolny limit wiekowy wynosi 12 lat. Udział w tej imprezie jest doskonałym pożegnaniem z sezonem biegowym , będzie po nim co wspominać w okresie zimowym!
Źródło: http://travlete.com oraz www.fitnesssports.com
Zdjęcia: udostępnione organizatorom przez Dave’aMable na stronie http://davemable.smugmug.com