Niedościgniony przez ponad 16 lat maratoński REKORD ŚWIATA Pauli Radcliffe pobity! Brigid Kosgei pobiegła 2:14:04 w Chicago! [WYNIKI]

 

Niedościgniony przez ponad 16 lat maratoński REKORD ŚWIATA Pauli Radcliffe pobity! Brigid Kosgei pobiegła 2:14:04 w Chicago! [WYNIKI]


Opublikowane w ndz., 13/10/2019 - 16:53

Ponad 16 lat przetrwał maratoński rekord świata Pauli Radcliffe (2:15:25). Nieosiągalny - jak się wydawało - rezultat poprawiła dziś w Chicago Brigid Kosgei. Broniąc tytułu Kenijka nabiegała 2:14:04! 

W cieniu afery

To była niezwykła edycja maratonu rozgrywanego w stolicy stanu Ilinois. Głównymi bohaterami imprezy mieli być byli podopieczni Alberto Salazara - zdyskwalifikowanego na 4 lata za naruszenie przepisów antydopingowych, związani przez wiele lat z grupą Nike Oregon Project - rozwiązaną w piątek w efekcie tej samej afery. Oczy kibiców, zawodników i mediów zwrócone były na Amerykanów Galena Ruppa i Jordan Hasey, a także obrońcę tytułu i rekordzistę Europy, Brytyjczyka Mo Faraha, który co prawda nie należał już do grupy, ale był z nią zawiązany przez wiele lat. Nie mógł zaprzeczyć, że to Salazar poprowadził go do największych sukcesów (m.in. 4 złote medale IO na 5000 i 10 000m).

Do biegu, gotowi?

Tysiące biegaczy z całego świata, w tym ponad dwustu osób z Polski przybyła nad jezioro Michigan, by spełnić swój „amerykański sen” i wystartować w rundzie Abott World Marathon Majors. Sygnał do startu padł o godzinie 9:30 czasu lokalnego. Pogoda dopisywała, choć było dość chłodno, w okolicach 6 stopni Celsjusza. Start i meta maratonu znajdowały się w Grant Parku, a trasa prowadziła przez mniej lub bardziej reprezentacyjne dzielnice Wietrznego Miasta.

Panie przodem!

Szybko utworzyła się prowadząca grupa, wspierana przez pacemakerów. Na czele znajdował się zwycięzca maratonu z 2015 roku, Dickson Chumba. W stawce byli m.in. Kenijczyk Bedan Karoki, a także Mo Farah i Galen Rupp. Dwaj ostatni z czasem zaczęli tracili dystans do czołówki. Otwierające 5 km liderzy pokonali w 14:45.

Widowisko skradła szybko Brigid Kosgei - obrończyni tytułu w Chicago i zwyciężczyni kwietniowego Maratonu Londyńskiego (drugą połówkę maratonu Kenijka pokonała wtedy w 1:06:42, najszybciej w historii maratonu kobiet), nieoficjalna rekordzistka świata w półmaratonie (1:04:28 we wrześniu na nieregulaminowej trasie Great North Run). Kosgei celowała co najmniej w rekord trasy Brytyjki Pauli Radliffe - 2:17:18 w 2002 roku. Pierwsze 5 kilometrów, pokonane w 15:28, zwiastowało bardzo szybki bieg, z prognozą 2:10:47 na mecie, czyli... znacznie poniżej rekordu świata tej samej Pauli Radcliffe - 2:15:25 z Londynu w 2003 r..

Na przeciwległym biegunie znalazła się wspomniana Jordan Hasey, która właśnie na piątym kilometrze zeszła trasy.

W liderującej grupie maratończyków utrzymało się tylko sześciu zawodników: po trzech Kenijczyków i Etiopczyków. Tempo dyktowali im pacemakerzy. Kilkadziesiąt metrów za liderami biegli Mo Farah i Belg Abdi Bashir. Galen Rupp szybko zniknął z telewizyjnego przekazu.

Na półmetku liderzy zameldowali się z międzyczasem 1:02:14, nad goniącą dwójką mieli przewagę 40 sekund.

Tymczasem nie tylko Brigid Kosgei, ale i pozostałe w stawce biegaczki prezentowały fantastyczny poziom. Półmaraton liderująca Kenijka pokonała w 1:06:59, biegnąć wciąż poniżej rekordu świata (prognoza 2:13:58). Za plecami Kosgei biegła Etiopka Ababel Yeshaneh, ale już z blisko półtora minutową stratą. Według prognoz, i ona mogła ukończyć bieg z rewelacyjnym czasem 2:16:44! Niejeden mężczyzna może pomarzyć o takich wynikach!

Decydująca rozgrywka

Po 30 km od prowadzącej grupy odpadł Dickson Chumba, dobrze radzący sobie zwłaszcza na początku. Pięcioosobowa grupa pokonywała kolejne kilometry coraz uważniej przyglądając się sobie. Nikt nie chciał popełnić błędu, żaden z biegaczy nie kwapił się do prowadzenia grupy. Afrykanie rozbiegali się nawet po całej szerokości ulicy, by tylko zgubić wzrok rywala.

Zwycięzcę wyłoniła dopiero ostatnia prosta. Po krótkim, poprzedzającym podbiegu w grze pozostawało już tylko trzech zawodników. W sprinterskim pojedynku najszybszy okazał się Kenijczyk Lawrence Cherono - zwycięzca Maratonu Bostońskiego, który uzyskał czas 2:05:45. Sekundę po nim finiszował Etiopczyk Dejene Debela. A trzeci był jego rodak Asefa Mengstu, z wynikiem 2:05:48.

Dopiero ósmy był Mo Farah, z rezultatem 2:09:58. Biegu nie ukończył natomiast Amerykanin Galen Rupp, który zszedł z trasy po 35. kilometrze.

Szybka nawet bez zająców

Tymczasem w kierunku mety podążała niezagrożona Brigid Kosgei, której przez długi czas nie opuszczało dwóch „zająców”. W końcu i oni zeszli z trasy. Kenijka, posiadający najlepszy czas w historii półmaratonu (1:04.28 – red) fetowana była gromkimi brawami. Taśmę przecięła lekko, jakby niezmęczona, z fenomenalnym wynikiem 2:14:04!

W ten sposób w Chicago znów padł rekord świata. W 2002 roku swój rekord – 2:17:18 – biła tu Paula Radcliffe. W kwietniu 2013 r. poprawiła się w Londynie - 2:15:25. Przez wiele lat wynik ten wydawał się nieosiągalny… tak jak niewyobrażalne wydawało się złamanie dwóch godzin w maratonie.

„Pan własnego ciała!”. Eliud Kipchoge przebiegł maraton poniżej 2 godzin! 1:59:40! [ZDJĘCIA]

Brigid Kosgei – międzyczasy:

5 km – 15:28
10 km - 31:28
15 km - 47:26
20 km - 1:03:27
Półmaraton - 1:06:59
25 km - 1:19:33
30 km - 1:35:18
35 km - 1:51:14
40 km - 2:07:11 
Meta - 2:14:04

Drugą na mecie Etiopkę Ababel Yeshaneh (2:20:51), Kosgei wyprzedziła o blisko 7 minut! Podium dopełniła kolejna z Etiopek, Galete Burka - 2:20:55.

W połowie dystansu z trasy zeszła Kenijka Betsy Seina, która również miała walczyć o wysokie lokaty. Jednak tym razem Chicago okazało się być spektaklem jednej aktorki.

Rekordzistka zadowolona, była rekordzistka... zadowolona!

- Jestem szczęśliwa! Nie spodziewałam się, że pobiegnę w taki sposób! Trasa jest znakomita, choć dziś trochę wiało... - mówiła na mecie Brigid Kosgei. Dziękowała kibicom za wsparcie, które poniosło ją do rekordu.  rzez pełne 42,195 km Kenijka utrzymywała średnie tempo 3:10 min./km!

- Wszyscy wiedzieliśmy, że ten rekord musi zostać złamany. To szczęśliwy dla mnie dzień i szczęśliwe miejsce, bo dokładnie 17 lat temu ustanowiłam tu swój pierwszy rekord świata (wspomniane 2:17:18 - red.) - mówiła dziennikarzom Paula Radcliffe.

- Jeśli ktoś, przed 16 laty powiedziałby mi, że tak długo będę rekordzistką świata, na pewno bym nie uwierzyła - dodała Brytyjka, wyraźnie zadowolona że była była świadkiem tego wyjątkowego osiągnięcia Brigid Kosgei.

Rywalizację mężczyzn w Chicago wygrał Lawrence Cherono - 2:05:45.

Wyniki:

Kobiety:

1. Kosgei, Brigid (KEN) - 2:14:04 (REKORD ŚWIATA KOBIET)
2. Yeshaneh, Ababel (ETH) - 2:20:51
3. Burka, Gelete (ETH) - 2:20:55
4. Bates, Emma (USA) - 2:25:27
5. McCormack, Fionnuala (IRL) - 2:26:47
6. Bruce, Stephanie (USA) - 2:27:47
7. Flanagan, Lindsay (USA) - 2:28:08
8. Thweatt, Laura (USA) - 2:29:06
9. Weightman, Lisa (AUS) - 2:29:45
10. Ward, Taylor (USA) - 2:30:14

Mężczyźni:

1. Cherono, Lawrence (KEN) - 2:05:45
2. Debela, Dejene (ETH) - 2:05:46
3. Mengstu, Asefa (ETH) - 2:05:48
4. Karoki, Bedan (KEN) - 2:05:53
5. Abdi, Bashir (BEL) - 2:06:14
6. Tura, Seifu (ETH) - 2:08:35
7. Chumba, Dickson (KEN) - 2:09:11
8. Farah, Mo (GBR) - 2:09:58
9. Riley, Jacob (USA) - 2:10:36
10. Mock, Jerrell (USA) - 2:10:37

W Chicago pobiegło ok. 45 000 zawodników. Wyniki Polaków - niebawem.

RZ / red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce