Ogólnopolska lekcja biegowa o Żołnierzach Wyklętych. W stolicy nieprzebrane tłumy! [ZDJĘCIA]

 

Ogólnopolska lekcja biegowa o Żołnierzach Wyklętych. W stolicy nieprzebrane tłumy! [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 01/03/2015 - 20:14

W Parku Skaryszewskim w Warszawie biegacze po raz trzeci podążyli Wilczym Tropem. Rywalizowano na dwóch głównych dystansach – 5 i 10 km, ale rozegrano też symboliczny bieg na 1963m, a swoją grę rodzinną miały też dzieci. Zmaganiom towarzyszyły pokazy grup rekonstrukcyjnych.

Chwała bohaterom

Impreza ubogaciła stołeczne obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych. Biegi miały przypominać o bohaterach walczących z komunistyczną władzą po drugiej wojnie światowej. Uczestnicy przywdziali czarne koszulki z podobiznami „Inki” (Danuta Siedzikówna), „Młota” (Władysław Łukasiuk), „Lalka” (Józef Franczak) czy „Łupaszki” (Zygmunt Szendzielarz), które to postaci są legendami Żołnierzy Wyklętych.

Ze względu na dużą liczbę uczestników, biegi na 5 i 10 km podzielone zostały na dwie tury. Dodatkowo o 11:40 wystartował symboliczny bieg na odcinku 1963m. Dystans ten nawiązywał do roku w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak. W przerwach między biegami odbywały się rekonstrukcje. Czasami pokazy trwały w trakcie zawodów, więc odgłosy strzałów i wybuchów towarzyszyły biegaczom także na skaryszewskich pętlach.

Historyczna życiówka

Zmagania rozpoczęły się od biegów na 5 km. Pierwszą serię zwyciężył Paweł Czeczko (16:28). W drugiej na starcie stanęli Mateusz Baran, Radosław Helon czy Przemysław Osełka. Szansa na pobicie wyniku z pierwszej tury była więc bardzo dużo.

Bieg był emocjonujący. Nie było tu prowadzenia od początku do końca tylko, a sytuacja na trasie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz na prowadzeniu był Baran, po czym pałeczkę lidera przejmowali Helon lub Osełka. Na ostatniej prostej prowadził zawodnik grupy Warszawiaky, jednak skuteczny kontratak przeprowadził Osełka i to on wbiegł pierwszy na metę z czasem 16:08, ustalając swój nowy rekord życiowy.

– Biegło mi się dobrze. Muszę się przyznać, że większość trasy chowałem się za kolegami. Mocny trening robi swoje i przed biegiem nie czułem się w najwyższej dyspozycji. Dodatkowo miałem problemy z kostką. Nie byłem więc siebie pewny i chciałem poczekać na finisz. Zacząłem mocną końcówkę kilometr przed metą, jednak zobaczyłem, że nie utrzymam tego tempa. Poczekałem na Mateusza i zaatakowałem znów na 200 metrów przed kreską – relacjonował na mecie Przemysław Osełka. – Ten start miał dla mnie dwa znaczenia. Nie ukrywam, że miało być to dla mnie dobre przetarcie, aczkolwiek jestem też patriotą i lubię uczestniczyć w takich biegach – dodał.

Drugie miejsce zajął Mateusz Baran (16:10), a trzecie Radosław Helon (16:24).

Wśród kobiet w biegu na 5 km najlepsza okazała się Justyna Kostrzewska (20:31). Druga była Ewelina Płatos (20:47), trzecia zaś Emilia Brzozowska (21:51).

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce