Półmaraton w marcu? W Pabianicach mają trasę na życiówkę

Do Warszawy, czy do Pabianic, na bieg z tradycjami, czy na mniejszą imprezę organizowaną przez harcerzy? Pod koniec marca biegacze z centralnej Polski będą mieć nie lada dylemat, który półmaraton wybrać. Tego samego dnia pobiegną bowiem zawodnicy i w stolicy i w Pabianicach. – Zapraszamy do nas. Przygotowaliśmy trasę, która sprzyja poprawianiu rekordów życiowych – mówi Łukasz Ścibut, pomysłodawca i organizator 5. Pabianickiego Półmaratonu.

– Nie ma praktycznie żadnych podbiegów. Jest dużo długich prostych i nie więcej niż 15 zakrętów – zapewnia Ścibut. – W zeszłym roku wiele osób bardzo chwaliło trasę. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie – dodaje.

Impreza rozpocznie się 29 marca o godz. 11:00. Uczestnicy półmaratonu ruszą spod Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przez blisko 3 km towarzyszyć im będą uczestnicy biegu na 5 km. – To nowa inicjatywa skierowana do adeptów biegania. Chodzi nam o to, by mogli oni poczuć atmosferę rywalizacji podczas dużej imprezy sportowej – dodaje organizator 5. Pabianickiego Półmaratonu.

Po raz kolejny odbędzie się też Bieg na Szpilkach. Uczestniczyć w nim mogą tylko panie, które będą ścigać na dystansie 100 metrów. Regulamin zawodów precyzyjnie określa w jakim obuwiu możliwa jest rywalizacja. Szpilki muszą mieć min. 7 cm wysokości i maksymalnie 1,5 cm średnicy fleka. Dodatkowo nie mogą być one ani zakryte ani wiązane. Nie mogą mieć też cholewki i koturnu. Pomiar obcasa wykonywany będzie od strony zewnętrznej buta, od nasady do jego końca. – Na razie zgłosił się ok odważnych 10 pań. Czekamy na kolejne – mówi Ścibut Do wygrania są bony na zakupy w sklepie internetowym zalando.pl. o wartości od 200 do 500 zł.

Organizator Pabianickiego Półmaratonu podkreśla niesamowitą atmosferę panującą na zawodach. Tworzą go choćby harcerze, którzy odpowiadają za przygotowanie imprezy.

– Przez lata bieg nosił nazwę Pabianicki Półmaraton ZHP. To, że teraz się ona zmieniła nie znaczy, że odcinamy się od tradycji poprzednich zawodów – zapewnia Ścibut. – Nie nastawiamy się na czerpanie zysku z imprezy, wszystkie środki przeznaczamy na to, by zawodnikom biegło się jak najprzyjemniej. Przy starcie będzie kawiarenka gdzie serwowany ma być chleb wiejski ze smalcem. Przygotujemy też konkretny posiłek po zawodach. Nie będzie to jak na innych zawodach makaron z sosem, ale tradycyjny obiad z ziemniakami, schabem i surówkami. Na deser każdy dostanie pączka.

Miłą odmianą dla biegaczy, którzy zapiszą się na 5. Pabianicki Półmaraton jest również to, że w pakiecie startowym zamiast tradycyjnej koszulki znajdą... ręcznik.

5. Pabianicki Półmaraton w naszym KALENDARZU IMPREZ.

MGEL

fot. Janusz Milczarek