„Saganis” triumfuje! Rekord! Łukasz Sagan znów najlepszy w Authentic Phidippides Run!
Opublikowane w pon., 18/11/2019 - 09:53
Łukasz Sagan obronił tytuł w „podwójnym Spartathlonie”! Po raz drugi z rzędu wygrał niezwykle trudny 5. Authentic Phidippides Run w Grecji poprawiając o ponad 5 godzin rekord trasy wynikiem 69 godzin 22 minuty i 17 sekund. Trzy lata temu Amerykanka Brenda Guajardo osiągnęła czas 74:35:43. Uliczny bieg przez greckie góry (zobaczcie na zdjęciach, jak wysokie!) ma długość 490 km i 6800 m przewyższenia.
O to, że wygra, można było być niemal spokojnym (o ile, oczywiście, w sporcie można być czegoś pewnym). Łukasz Sagan przed startem na trasie z Aten do Sparty i z powrotem (stąd potoczna nazwa „podwójny Spartathlon”) postawił sobie jednak dodatkowe cele: poprawić rekord trasy i złamać 60 godzin. To ostatnie się jeszcze nie udało, ale i tak wyczyn naszego ultrasa jest niesamowity, a znając Łukasza... i te 60 godzin w końcu mu się nie oprze!
Z zapowiadanych 42 zawodników, na starcie na starożytnym rynku w Atenach stanęło 37 śmiałków. Z centrum stolicy Grecji wyruszyli o 6 rano w piątek (w Polsce była godzina 5). Jak z procy wystrzelili Grecy, ale ich początkowe tempo nie wróżyło miejscowym niczego dobrego.
Poluchronis Milonas osiągnął 41 km po 3 godzinach i 22 minutach, zaraz za nim byli Stergios Anastasiadis i Dimostenes Marifoglou. Łukasz Sagan zaczął spokojnie, tak by zbyt dużo nie tracić, ale i nie forsować zbyt mocnego tempa. Punkt osiągnął jako czwarty, 12 i pół minuty po liderze.
Czarny scenariusz dla Greków ziścił się dość szybko. Anastasiadis i Marifoglou nie dobiegli nawet do półmetka w Sparcie (245 km): pierwszy zszedł z trasy po 170 km, drugi około 200 km. Jedynie pierwszy lider, Milonas zmierza wciąż do mety, ale gdy Łukasz Sagan mijał ją w glorii triumfatora - miał do końca jeszcze około 130 kilometrów! Teraz Grek zbliża się do punktu kontrolnego na 403 kilometrze trasy, ale jest już pod koniec stawki, w której pozostało tylko 22 ultra biegaczy.
Wróćmy jednak do naszego bohatera, bohatera całego biegu. Na drugim i trzecim punktach pomiarowych zlokalizowanych na 87 i 119 kilometrze, Łukasz Sagan był już wiceliderem (8:23 i 12:22), tracił do prowadzącego wtedy Marifoglou około 20 minut. Dwaj Grecy, których wyprzedził, oglądali jego plecy z coraz większej odlegości (a właściwie szybko przestali je widzieć, bo przewaga Polaka rosła, na 119 km wynosiła nad rywalami prawie pół i półtorej godziny).
Przełom nastąpił na odcinku między 119 a 170 kilometrem. Lider słabł w oczach i biegnący konsekwentnie swoim tempem Łukasz Sagan wyprzedził go wychodząc na czoło stawki. 170 kilometr osiągnął po 19:42 godz., Marifoglou dobiegł tam po 3 kwadransach i wkrótce potem zrezygnował z rywalizacji. Saganowi pozostała i towarzyszła już do mety „samotność długodystansowca”.
Od 200 kilometra, gdy dwaj Grecy już się poddali, a kontynuujący bieg Milonas zaczął tracić pozycję za pozycją, na drugie miejsce za Łukaszem wysunął się Albańczyk Alkis Mpo, ale tracił do Sagana już kilka godzin.
Nasz biegacz dotarł do Sparty po 31:05 godz. i symbolicznie przywitał się z Leonidasem, legendarnym królem i wodzem starożytnej armii, obrońcą Termopili przed Persami. Albańczyk dobiegł na półmetek ponad 3 godziny po Polaku, ponad 5 godzin tracili biegnący wtedy razem Włoch Flavio Sortino i Francuz Jean-Louis Vidal, niedługo za nimi przybyli do Sparty Niemiec Florian Bachmaier i kolejny Francuz Gilles Pallaruelo.
Półmetek osiągnęło 26 biegaczy, w tym (jako przedostatnia) jedyna kobieta w stawce, Dunka Tina Andersen (42:28).
W drugiej połowie trasy biegu, z wiodącej z powrotem ze Sparty do Aten, przewaga Łukasza Sagana nad rywalami stopniowo powiekszała się.
Po 320 km Polak wyprzedzał Albańczyka o 7 godzin, po 400 kilometrach różnica urosła do prawie pół doby. Pod koniec popsuła się pogoda, ale nic nie było w stanie przeszkodzić "Saganisowi" w spektakularnym triumfie!
Na metę na ateńskim rynku Łukasz Sagan przybiegł przed godziną 3:30 miejscowego czasu (godzina wcześniej u nas). Obronił tytuł, wygrał Authentic Phidippides Run po raz drugi z rzędu! Pokonał 490 km i prawie 7000 m przewyższenia w 69:22:17!
Pobiegł szybciej o prawie 6 godzin i kwadrans niż wygrywając rok temu (wtedy 75:36:57), a dotychczasowy rekord trasy Amerykanki Guajardo z 2016 roku pobił o 5:13:26!
Do tej pory, choc minęło już ponad 6 godzin, do stolicy Grecji nie przybiegł jeszcze żaden z rywali Sagana. Najbliżej jest Francuz Jean-Louis Vidal, na ostatnim przed metą punkcie kontrolnym (449 km) wicelider stawki tracił do Polaka 11 i pół godziny. Pozostali zawodnicy (jest ich na trasie 21) nie dobiegli jeszcze do tego miejsca trasy.
Gdy tylko "Saganis" nieco odpocznie po swym niesamowitym triumfie, szukajcie na naszym portalu wywiadu z polskim Filippidesem!
Piotr Falkowski
zdj. Michał Złotowski - photography, Łukasz Sagan FanPage