Święta biegaczy: "Raz w roku pozwalam sobie jeść wszystko"

 

Święta biegaczy: "Raz w roku pozwalam sobie jeść wszystko"


Opublikowane w pt., 20/12/2013 - 13:54

Jak święta spędzają biegacze?

Już za chwilę pierwsza gwiazda rozbłyśnie na niebie i da sygnał do rozpoczęcia wigilijnej wieczerzy. Wcześniej złożymy sobie życzenia. A potem… No właśnie.  Zapytaliśmy znane postaci biegów o ich plany żywieniowo-treningowe na ten szczególny okres roku. 

Dominika Wiśniewska-Ulfik:

W czasie Świąt Bożego Narodzenia normalnie biegam. Nawet bardzo przyjemnie jest na chwilę oderwać się od świątecznego stołu. Wiadomo, że w tym czasie można sobie na trochę więcej pozwolić, bo to jest taki okres… że po prostu inaczej się nie da (śmiech). Ale nie można przesadzać. Trening to okazja do spalenia nadmiernych kalorii. Szczerze mówiąc lubię wszystkie świąteczne potrawy i w tym okresie nie przejmuje się dietą. O właściwą dietę dbam przez cały rok i raz w roku pozwalam sobie na wszystko.   

Artur Jabłoński:

Na pewno staram się ograniczać, jednak tak naprawdę jem wszystko, co jest na stole. Moją ulubioną potrawą są ryby, chociaż nie koniecznie karp. Jestem trochę nietypowym zawodnikiem, bo naprawdę jem to co lubię. Gdy mam ochotę na coś słodkiego, to się nie krępuje (śmiech).

Często słyszę o różnych podejściach do odżywiania, np. o diecie wegańskiej, to jednak trochę mnie to szokuje. Uważam, że warto mieć zróżnicowaną dietę. Warzywa owszem odkwaszą organizm, ale mięso także dostarczy nam np. żelaza.  W czasie okresu świątecznego moje treningi nie są zaplanowane. Na pewno zrobię wybieganie tuż przed wigilijną kolacją, a później wieczorami w zależności jak dużo trzeba będzie spalić energii (śmiech).

Emilia Zielińska:

Święta spędzam rodzinnie. Diety w czasie świąt raczej nie utrzymuję. Uwielbiam słodycze, a później narzekam (śmiech).  Na pewno w okresie świątecznym będę biegała, jednak nie będą to mocne treningi. One zaczną się tuż po Bożym Narodzeniu.

Piotr Parfianowicz:

W czasie świąt Bożego Narodzenia normalnie trenuję. Dzień wolny będę miał tylko pierwszego dnia Świąt. Co do diety, to… w ogóle jej nie stosuję. Muszę się przyznać, że nie potrafiłbym się powstrzymać od nie jedzenia tych wszystkich rzeczy, na które mam ochotę.

 Mam wiele ulubionych potraw, ale przepadam za sałatką jarzynową przygotowaną przez moją babcię. Na co dzień jest mi również ciężko odpowiednio się odżywiać, bo przeważnie jem dwa duże posiłki. Wiem, że nie jest to właściwe. Jednak wyniki pokazują, że póki co nie przeszkadza mi to w osiąganiu dobrych wyników. Jeśli zaczną się jakieś problemy, wtedy pomyślę nad dietą.

A Wy jak spędzicie tegoroczne święta? Piszcie do nas, najlepiej jeszcze dziś ;)

RZ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce