„Uprzedmiotowiłeś”, „zawstydziłeś”... Reporterka telewizyjna i niegodne zachowanie biegacza

 

„Uprzedmiotowiłeś”, „zawstydziłeś”... Reporterka telewizyjna i niegodne zachowanie biegacza


Opublikowane w wt., 10/12/2019 - 11:40

W miniony weekend w Savannah, w stanie Georgia, uczestnicy imprezy Bridge Run pokonywali most Talmadge. Jednak tym razem jeden z uczestników posunął się tam za daleko, naruszając nietykalność cielesną reporterki relacjonującej na żywo przebieg imprezy.

Na opublikowanym w internecie nagraniu widać dziennikarkę Alex Bozarjian, nieco zaskoczoną kolorowym tłumem, a zwłaszcza przebierańcem w kostiumie małpy. „Wow, tego się nie spodziewałam!” - mówi do mikrofonu wyraźnie rozentuzjazmowana reporterka.

Ludzie podbiegają blisko, machają do kamery. Nagle twarz reporterki zamiera. Chwilę wcześniej jeden z biegaczy klepie ją w pupę. Dziennikarka szybko zbiera myśli i wraca do relacji.

Po wszystkim kobieta pisze na swoim profilu społecznościowym.

„Do mężczyzny który dziś rano uderzył mnie w tyłek w telewizji na żywo: naruszyłeś moją nietykalność, uprzedmiotowiłeś i zawstydziłeś. Żadna kobieta nigdy nie powinna tego znosić w pracy, ani nigdzie indziej! Bądź lepszy.”

Sprawę poważnie potraktowali organizatorzy biegu, którzy zidentyfikowali uczestnika i jego dane przekazali dziennikarce oraz stacji telewizyjnej. Biegacz nie będzie mógł już zgłaszać się do imprez organizowanych pod szyldem tego organizatora, co i tak jest dopiero początkiem kary.

Nagranie z całej sytuacji obejrzano już w internecie ponad 11 mln razy. Sami internauci postanowili ustalić tożsamość biegacza. Pomógł też portal marathoninvestigation, który specjalizuje się w tropieniu nieuczciwych uczestników biegów ulicznych. Potwierdzono, że rąk przy sobie nie potrafił utrzymać 43-letni Tommy Callaway, mieszkaniec Statesboro. Jak ujawniono, jest on zaangażowany w lokalne duszpasterstwo młodzieży w kościele metodystów. Zgodnie z profilem na Linkedin, pracuje dla firmy tytoniowej.

Dochodzenie nie było trudne, wystarczył numer startowy, kilka zdjęć z biegu i serwisów społecznościowych. Tak po nitce do kłębka ujawniono szczegóły z życia biegacza. Ten już zaktualizował swoje profile na status „prywatne”.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce