W weekend startuje Ultra Trail World Tour. Czy warto?

 

W weekend startuje Ultra Trail World Tour. Czy warto?


Opublikowane w pt., 16/01/2015 - 10:21

Uczestnictwo:

Zawodnicy cyklu UTWT nie ponoszą dodatkowych kosztów związanych z uczestnictwem w cyklu kończąc dany bieg automatycznie są uwzględniani w rankingu UTWT. W całości ponoszą za to koszty uczestnictwa w poszczególnych imprezach – transport, koszty pobytu, wpisowe (tutaj organizatorzy poszczególnych imprez przy współpracy z UTWT mogą zwolnić danego biegacza z opłaty startowej, ale dotyczy to głównie czołowych zawodników).

Piotr Hercog: – Koszty udziału w cyklu zależą od doboru imprez. Przygotowując swój kalendarz na 2015 rok i przeglądając co UTWT proponuje tym razem, stwierdziłem że większość imprez jest w zasięgu Europejczyków. Wyjazdy do USA, Australii czy Azji to oczywiście spory wydatek, choć nie tak duży, jak można by sądzić.

Jeżeli by wziąć pod uwagę tylko zaliczenie cyklu, to np. wyjazd na Grand Canarię to wydatek rzędu 2500 – 3000 zł. Ok. 1000 1200 zł trzeba wydać na bilety lotnicze. Ceny na miejscu są takie jak w Polsce – ok. 1000 zł na wyżywienie powinno wystarczyć, oczywiście jeśli nie nastawiamy się na dłuższy pobyt. Myślę, że kwota 3 000 zł w pełni pokryje koszty udziału w imprezie. W przypadku startów w Azji, np. na Mout Fuji, najdroższy będzie przelot ok. 2500 zł. Na miejscu można i należy szukać najtańszych opcji, tak jak ja to robiłem. Mój pobyt 10-dniowy w Japonii, połączony z małym zwiedzaniem i lekką aklimatyzacją, zamknął się w kwocie ok. 6 tys. zł. To też nie jest jakaś ogromna kwota jak na taką wyprawę. A wspomnienia ze startu są bezcenne.

Bezpłatny start? Bardzo mocni zawodnicy są doskonałą promocją imprezy, dlatego organizatorzy zwykle zapewniają im przelot czy hotel, choć dotyczy to może 2-3 osób w imprezie. Ja się do tego grona nie zaliczam, jakkolwiek często dobrzy zawodnicy, lub tacy, którzy mają w oczach organizatora pewien potencjał marketingowy w swoich krajach, są zwalniani z opłaty startowej. Mnie się to udało, choć nie było łatwo (śmiech). Pozostałe koszty musiałem pokryć z własnej kieszeni.

UTWT nie pomaga też w zakwalifikowaniu się do poszczególnych imprez, co często bywa kłopotliwe z uwagi na narzucane ograniczenia i system zapisów, np. losowania. Tutaj trzeba pilnować terminów, ostatecznie postawić na kontakt z bezpośrednim organizatorem danego biegu. Miałem okazję rozmawiać z przedstawicielami cyklu – Catherine Poletti z UTMB oraz Nickiem Clarkiem i dowiedziałem się, że w zdobywaniu miejsc startowych pomagają oni tylko pewnej grupie biegaczy, ale też tylko na wybranych imprezach. Tu decydujący głos mają organizatorzy poszczególnych biegów. Nie ma się co jednak martwić na zapas, bo do zdecydowanej większości imprez UTWT da się zapisać bez większych problemów. Nie wolno tylko przespać terminów zapisów.

Bartłomiej Trela: Start w Trans Gran Canaria będzie mnie kosztował ok. 3500 zł. Wyjazd do USA na Western States 100 to wydatek 12 000 zł przy wyjeździe jednoosobowym i 20 000 zł z rodziną koszty obejmują m.in. samochód, hotele, wpisowe (400 dolarów). UTMB to jeden z najdroższych, jeśli nie najdroższy start w Europie. W lecie we Francji jest strasznie drogo. Licząc po taniości, trzeba zabrać swój samochód i jechać paliwo to ok. 500 zł. Wynajem mieszkania z kuchnią, bo nie da się chodzić po restauracjach to koszt ok. 1000-2500 zł na tydzień. Do tego wpisowe do biegu  ponad 1000 zł.

Z zapisami raczej nie ma problemów, choć w większości imprez jest losowanie zwykle jest ok. miesiąc czasu na zapisanie się, choć akurat organizatorzy Gran Canarii przyjęli zasadę "kto pierwszy ten lepszy". Tu zawsze jest spora liczba startujących.

Jeśli nie uda nam się zabukować miejsca na start, to zawsze też można próbować kontaktować się z organizatorem i prosić o możliwość startu. Największe szanse mają Ci aktywni w blogosferze, mediach, promujący biegi górskie i daną imprezę w swoim kraju. Organizatorzy Western States 100 mają np. coś takiego jak program Foreign Consideration wiem, że 3-4 osoby z Europy wystartują w tej imprezie dzięki tej inicjatywie. Inna sprawa, że każdy uczestnik Western States 100 musi odrobić 8 godzin prac społecznych przy znakowaniu szlaków czy pomocy w imprezie, niekoniecznie na Western States. 

Punkty i ranking:

Przyznawane w cyklu punkty kalkulowane są na podstawie miejsc i czasów osiąganych w poszczególnych biegach przez wszystkich zawodników (kluczowa jest przewaga/strata czasowa do zwycięzcy – czas triumfatora biegu dzieli się bowiem przez czas danego zawodnika i mnoży razy 150 lub 100). Czołowym zawodnikom danej imprezy przyznawane są też punkty bonusowe w ilości zależnej od prestiżu tej imprezy (trzy poziomy – A, B i C) – o liczbie punktów decyduje ranking International Trail Running Association (powstała przy UTMB), publikowany najpóźniej na dzień przed danym biegiem z cyklu UTWT.

Imprezy oznaczone w kalendarzu cyklu jako „Series” (mnożnik 150, imprezy dedykowane zawodowcom) są punktowane wyżej niż te nieoznaczone tym logotypem (mnożnik 100). Jest jeszcze impreza „Future” (Madera Island), w której nie zdobywa się punktów. Trzeba wystartować w co najmniej 2 biegach cyklu, by zostać w nim sklasyfikowanym. Końcowy wynik zawodnika liczony jest na podstawie 3 najlepszych startów, w tym w dwóch biegach „Series”. Takie same zasady dotyczą rywalizacji mężczyzn jak i kobiet.

Piotr Hercog: – Sama punktacja jest skomplikowana, ale generalnie ma sens. Dajmy na to w UTMB startuje 50 bardzo mocnych zawodników, a w Hong Kongu tylko 3. UTWT doceni bardziej uczestników tej pierwszej imprezy można być w drugiej dziesiątce UTMB i zarobić więcej punktów niż w pierwszej dziesiątce Vibram Hong Kong 100, a przy tym stracić punktowo niewiele do czołówki UTMB, jeśli bieg był wyrównany.

System punktowy UTWT: ZOBACZ (wersja angielska)

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce