Warszawski Triathlon Zimowy czeka tylko na zimę

 

Warszawski Triathlon Zimowy czeka tylko na zimę


Opublikowane w pon., 05/01/2015 - 12:52

Mimo, że po śniegu i mrozach w stolicy ani śladu, to wielkimi krokami zbliża się Warszawski Triathlon Zimowy. Trwają zapisy do 26. edycji zawodów, które z roku na rok cieszą się coraz większą popularnością.

Ironman na Hawajach wydaje się być niewinną igraszką w porównaniu do srogiego klimatu panującego podczas poprzednich edycji warszawskiej imprezy. Mróz, zacinający śnieg i tlące się ognisko w okolicach Toru Łyżwiarskiego Stegny zawsze budowały jedyny w swoim rodzaju klimat. Organizatorzy liczą, że za dwa tygodnie zima zawita do naszego kraju i zawody obędą się bez krótkich spodenek.

Tradycyjnie na uczestników imprezy czekają trzy konkurencje: bieg na dystansie 4 km (2 pętle), bieg na łyżwach 2 km (5 okrążeń wokół toru) i jazda na rowerze na 12 km (6 pętli). Łącznie do pokonania będzie więc 18 km.

Ostatnią edycję imprezy zwyciężyli kolarze, ale organizatorzy zapewniają, że jest to impreza dla wszystkich.

– Dobrym przykładem jest Piotr Łobodziński, specjalista w biegach po schodach, który zwyciężył u Nas w 2013 roku. Tu walka toczy się często do samego końca. Zawsze można odrobić straty. Nie ma więc różnicy czy startującym jest kolarz, panczenista czy biegacz. Oczywiście każdy swoją konkurencję wykona najlepiej, ale resztę dyscyplin trzeba po prostu potrenować, by nie stracić dystansu do rywali – powiedział nam Grzegorz Wajs, współorganizator imprezy.

Nam, biegaczom, najbardziej wymagającą konkurencją wydają się panczeny. Jeszcze kilka lat temu sport ten w porównaniu z bieganiem czy rowerem był prawie anonimowy, ale po sukcesach Zbigniewa Bródki, Jana Szymańskiego i polskich panczenistek wiele się zmieniło i wielu amatorów sięgnęło po łyżwy. Widzą to sami organizatorzy.

– Znamy się dobrze z Luizą Złotkowską, która startuje w moich wyścigach rowerowych Lotto Poland Bike Marathon, gdy szlifuje formę. Sama mówi, że ten sport bardzo się rozwinął, bo nigdy nie było takich wyników. Ludzie obserwują naszych mistrzów i chcą ich naśladować. I to robią. Widać, że panczeny odżyły – wskazuje Grzegorz Wajs.

W porównaniu do ubiegłego roku trasa zawodów nie uległa zmianie. – Uważam że dobrych rzeczy się nie zmienia. Jedyne co się zmieniło, to pogoda, która jest wręcz wiosenna. Trasa i pętla jest taka sama. Dzięki temu każdy będzie mógł porównać swoje czasy, z tymi z zeszłego roku – zachęca organizator.

Limit uczestników wynosi 400 osób oraz 60 drużyn. Rejestracja drogą elektroniczną prowadzona będzie do 15 stycznia do godziny 20:00. Istnieje także możliwość rejestracji w dniu zawodów.

Warszawski Triathlon Zimowy odbędzie się 17 stycznia. Więcej o impreze w naszym KALENDARZU IMRPEZ.

RZ

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce