Krótkie skarpety na mróz? Chroń ścięgna Achillesa
Opublikowane w pt., 18/12/2015 - 13:02
Nawet jeśli na Waszych biegowych trasach nie ma (jeszcze) śniegu i kałuż, temperatury są już na tyle niskie, że należy szczególnie zadbać o mięśnie i ścięgna. I chronić je przed wychłodzeniem.
Jedną z najczęstszych kontuzji biegaczy są urazy ścięgna Achillesa. Co prawda jest ono najsilniejszym ścięgnem w ludzkim organizmie, jednak musi wytrzymywać ogromne obciążenia - podczas biegu przekraczające nawet 10-krotność masy ciała biegacza! Dlatego tak łatwo o kontuzje Achillesów.
Urazowa profilaktyka to przede wszystkim regularnie rozciąganie, aby nie utraciły elastyczności, a także zakrywanie i ochrona przed zimnem.
– Zarówno jako fizjoterapeutka, trenerka, jak i zawodniczka, w okresie zimowym zwracam szczególną uwagę na to, aby ścięgna Achillesów były zakryte, w celu utrzymania ciepła. Ścięgna te powinny zachować elastyczność, dzięki czemu bieg będzie efektywny. Niskie temperatury mogą doprowadzić do wytrącenia kwasu moczowego w stawach i mięśniach, co w efekcie może przypominać bóle reumatyczne, a także może prowadzić do stanów zapalnych – podkreśla Julita Kotecka, biegaczka, trenerka personalna, fizjoterapeutka, ekspertka adidas Running.
Nie od dziś wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Szczególnie, że proces leczenia ścięgna Achillesa jest zazwyczaj bardzo długi i uciążliwy.
– Każda osoba, która doświadczyła bólu w tej okolicy, nigdy więcej nie odważy się zaryzykować wyjścia na trening w krótkich skarpetach. Należy pamiętać, że ścięgno Achillesa tworzy przyczep mięśni - brzuchatego łydki oraz płaszczkowatego, dlatego ogrzanie całej tylnej części podudzia jest równie ważne – wskazuje Julita Kotecka.
W zimowej szafie biegacza nie powinno więc zabraknąć skarpet sięgających ponad kostkę. Chronią ścięgno Achillesa przed zimnem, naciskiem obuwia i otarciami. Dobrze sprawdzą się także dłuższe leginsy czy dresy wpuszczane w stopę. Nie należy ignorować mokrych nogawek – w połączeniu z zimnym wiatrem to najkrótsza droga do dolegliwości w tym obszarze naszego ciała.
Do tych rad warto stosować się także poza treningiem - w drodze do pracy czy na uczelnię.
red.