Pytanie porannego biegacza: Na czczo czy po śniadaniu?

 

Pytanie porannego biegacza: Na czczo czy po śniadaniu?


Opublikowane w wt., 23/07/2013 - 11:00

Biegać po posiłku czy może na czczo? To jedno z podstawowych pytań każdego biegacza. Zwłaszcza tych, którzy biegają, żeby pozbyć się zbędnych kilogramów. Szukając odpowiedzi, można znaleźć wiele argumentów zarówno za, jak i przeciw.

Michał Plewa w swojej publikacji pod tytułem ?Aktywność fizyczna w profilaktyce leczenia otyłości? twierdzi, że  najlepsze efekty odchudzania uzyskuje się ćwicząc na godzinę przed posiłkiem, a najlepiej przed śniadaniem. Wprawdzie po ćwiczeniach fizycznych następuje odczucie zwiększonego głodu, ale wówczas pacjentowi zaleca się przeczekanie tego momentu i wypicie niegazowej wody lub spożycie niskokalorycznego pokarmu?. Dodatkowo po całej nocy, przed śniadaniem stężenie glikogenu w mięśniach i wątrobie jest niskie, co stanowi idealne okoliczności do przeprowadzenia treningu odchudzającego. Rano spalanie tłuszczu zaczynamy nawet po 20 minutach biegu (podczas gdy wieczorem jest to 40 minut). Warto jednak warto pamiętać, że taki trening poranny na spalanie nie powinien być intensywny.  W przeciwnym razie organizm zacznie pobierać energię z mięśni, a nam zależy na spalaniu tłuszczy.

Warto sięgnąć po przekąskę

Dlatego chociaż bieganie na czczo nie jest złe, warto sięgnąć wcześniej po jakąś przekąskę. ?Jestem zdania, że powinno spożyć się symboliczny posiłek ? mówi Robert Kędziora- trener II klasy. - Część osób biega na czczo, bo wtedy uaktywniamy zapasy energii i spalanie tkanki tłuszczowej jest większe. Z punktu fizjologicznego jednak tłuszcze palą się w ogniu węglowodanów. Dlatego powinniśmy dostarczyć symboliczną dawkę węglowodanów poprzez garść przegotowanego makaronu z dżemem, albo dwa tosty i kawą.  Przy wysiłku powyżej 30 minut mamy gwarancję, że nastąpi to spalanie - dodaje trener.

Zanim  wyruszymy biegać, różni trenerzy radzą, żeby dać sobie od pół godziny do godziny na rozbudzenie się. Jeśli nie chcemy nic jeść i faktycznie chcemy biegać na ?pusty żołądek?, warto wypić trochę wody. Jest to czas niezbędny na poprawę naszej koncentracji. Możemy mieć także problem z mobilizacją, przynajmniej na początku, bo bieganie  na czczo nie jest tak przyjemne jak ruch po posiłku  w okolicach godziny 17-19.

Przy każdym wysiłku fizycznym trzeba jednak się wsłuchać w swój organizm. W niektórych przypadkach bieganie na czczo może prowadzić do zawrotów głowy a nawet zasłabnięć. - W takim przypadku trzeba zaprzestać treningu, żeby nie wyrządzić szkody własnemu organizmowi ? mówi trener Robert Kędziora.

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce