Biegowa wyprawa Augusta Jakubika: Przygotowania przed startem i duże zakupy

 

Biegowa wyprawa Augusta Jakubika: Przygotowania przed startem i duże zakupy


Opublikowane w czw., 19/09/2013 - 15:41

August Jakubik

Do startu biegowej wyprawy do Watykanu pozostało  5 dni. August Jakubik, znany biegacz i organizator imprez sportowych, przebiegnie 1590 km. Wystartuje 23 września o 9:00 z Rudy Śląskiej, a cały projekt zakończy się 16 października o 8.30 na Placu Świętego Piotra.  Bieg będzie trwał każdego dnia od 9.00 do 17.00. W tym czasie biegacz pokona 75 km. W redakcji śledzimy takie wyzwania z zainteresowaniem, dlatego zapytaliśmy Augusta Jakubika, jak wyglądają ostatnie przygotowania do tego wielodniowego ultramaratonu.

1590 km do pokonania biegiem robi na nas w redakcji ogromne wrażenie. Czy już pan wypoczywa przed tą wyprawą?

Nie, jeszcze trenuję, ale są to już  lekkie treningi. W sobotę  mam jeszcze zawody- Bieg Równonocny na 5 km. Odpoczywać będę w niedzielę i w poniedziałek.

Ile butów biegowych zamierza pan zużyć?

Zabieram ze sobą 4 pary butów. Trzech par będę używał, a jedna będzie rezerwowa. Codziennie będę zmieniał buty, tak żeby miały przerwę od biegania. One będą odpoczywały, a ja będę biegał.

Serge Girard, francuski długodystansowiec, na biegową wyprawę po Europie zabrał ze sobą 200 kg makaronu i 370 puszek. Co pan zabierze do jedzenia?

Właśnie dzisiaj byłem na zakupach. Moja wyprawa jest krótsza, więc zakupiłem 12 puszek napoju izotonicznego, 8 kg odżywki, 40 batonów, 10 kg herbatników, jakieś płatki, mleko, puszki z mięsem. W sumie zebrało się tego ponad 50 kg. Po drodze trzeba uzupełniać potas, więc zdecydowałem się na sok pomidorowy. Codziennie będę wypijał jeden. Jedzie ze mną samochód techniczny, więc będzie butla gazowa i możliwość gotowania. Każdy etap kończy się w hotelu. Tam, gdzie była taka możliwość wybrałem hotel z dostępem do kuchni.  Jedzenie to ważny element tego przedsięwzięcia. Każdego dnia będę tracił jakieś 6000 -7000kcal.

Ma pan w ekipie fizjologa?

Nie. Moje mięśnie dosyć szybko się regenerują i nawet po długim wysiłku pozostają luźne. Masaż nie jest dla mnie koniecznością. Natomiast jeden z kolegów w ekipie potrafi wykonać masaż, więc gdyby się coś działo, to będzie taka możliwość. Ze stopami też nie mam problemów. Stopy mi się nie pocą jakoś specjalnie podczas biegu. Na wszelki wypadek zabieram środki przeciwbólowe.

A jak z bezpieczeństwem na drodze? Kiedy Serge Girard przebiegał Polskę, dużo kłopotów sprawił mu brak pobocza.

 Przyznaję, że to może być denerwujące, ale do granicy mam tylko dwa odcinki do pokonania i to są drogi, które dobrze znam. W Austrii przy wielu drogach są ścieżki rowerowe i szersze pobocze.

Pomysł spotkał z zainteresowaniem biegaczy, którzy już zgłaszają chęć dołączenia na różnych etapach tej biegowej podróży. Czy mogą to zrobić?

Oczywiście. Najliczniejsza grupa pojawi się na starcie. Będzie to nasza młodzież gimnazjalna, ok. 50 osób plus inne osoby też mniej więcej w tej liczbie. Na pierwszym etapie będą mi towarzyszyły 4 osoby, które pobiegną w sztafecie, a na Słowacji reprezentacja biegaczy ultra. Każdy może się ze mną przebiec.

IB

Fot. www.augustjakubik.pl

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce