„Radosne bieganie” Pawła Lecha: To sposób na dobre spędzenie wolnego czasu

 

„Radosne bieganie” Pawła Lecha: To sposób na dobre spędzenie wolnego czasu


Opublikowane w wt., 25/03/2014 - 09:58

O bieganiu, Warszawie i polityce ze sportem w tle rozmawiamy z Pawłem Lechem, przewodniczącym warszawskiej Komisji Sportu, Rekreacji i Turystyki, który już 30 marca wystartuje w 9. Półmaratonie Warszawskim.

Czy po tylu latach przygody z bieganiem stawia pan sobie jeszcze jakieś cele w tym wymiarze? Bicie rekordów życiowych?

Takie cele mogłem stawiać sobie 25 lat temu. Dla mnie bieganie to sposób na dobre spędzanie wolnego czasu. Podczas Półmaratonu Warszawskiego po prostu chcę dobiec do mety i mieć jeszcze siły, żeby cieszyć się z ukończenia biegu oraz z tego, jak wiele osób podziela moją pasję.

Czyli zgodnie z mottem pana społecznościwego profilu - „wynik nieważny, zdrowie ważne”…

Właśnie na to chciałbym zwrócić uwagę. Oczywiście rezultat jest istotny, ale nie jest najważniejszy. Ważna jest radość z biegania i radość z życia. 

Obecnie dobrze jest pokazać się wśród biegaczy, powiedzieć coś w mediach o swoim zdrowym trybie życia. Pana historia wydaje się jednak o wiele dłuższa. Nie tylko startuje pan w imprezach biegowych, ale też choćby w Warszawskim Triathlonie Zimowym. Szuka Pan wyzwań…

Miałem to szczęście, że w mojej szkole podstawowej mieliśmy bardzo dobrego nauczyciela Wychowania Fizycznego. On zaszczepił we mnie i moich kolegach tego sportowego bakcyla. Zresztą wiele osób, które uczył, nadal lubi aktywnie spędzać czas. Zdobywaliśmy wtedy Mistrzostwo Warszawy w piłkę nożną. Na studiach przyszła koszykówka i Mistrzostwo Uniwersytetu Warszawskiego.

W międzyczasie kolega namówił mnie na biegi na orientację. Ponieważ byłem harcerzem to takie bieganie po lesie bardzo mi się podobało. I podoba nadal. Przez te 30 prawie lat biegam głównie po lasach. Lubię spędzać czas na łonie natury przy wysiłku fizycznym. Ponieważ jestem od wielu lat radnym Miasta Stołecznego Warszawy, starałem się aby władze przychylnym okiem patrzyły na ludzi, którzy mają podobne zamiłowania co ja i żeby bieganie było coraz bardziej popularne. Minione lata pokazały, że dzięki popularyzatorom biegania i dzięki wsparciu miasta Półmaraton Warszawski może być jedną z największych imprez w Europie.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce