Czas na bieg, czyli zegarki, aplikacje i fotokomórki
Opublikowane w ndz., 13/02/2022 - 14:10
Biegając chcemy osiągać jak najlepsze czasy i przełamywać kolejne bariery. Oczywiście najważniejszą rolę odgrywa w tym przypadku nasze przygotowanie fizyczne, motoryczne i kondycyjne.
Musimy jednak mieć również odpowiedni sprzęt do pomiarów. W dzisiejszych czasach nie trudno o niego, a klasyczne stopery są zastępowane przez coraz nowsze urządzenia. Dużą popularnością cieszą się m.in. smartbandy czy elektroniczne zegarki.
Warto wspomnieć także o specjalnych aplikacjach na telefon. Wiele z nich korzysta z GPS-u, dzięki czemu zapisuje trasę jaką pokonaliśmy, dystans oraz informuje nas o średniej prędkości czy spalonych kaloriach. To na pewno bardzo pomocne informacje w dążeniu do biegowej perfekcji.
Ze specjalnych urządzeń korzystają również zawodowcy. W ich przypadku, podczas zawodów sportowych nie może być mowy o żadnej pomyłce, więc wszystko musi być „dopięte na ostatni guzik”. Dotyczy to szczególnie biegów sprinterskich, w których o zwycięstwie decydują dziesiąte części sekundy.
W jaki sposób mierzy się czasy sprinterów? Służy do tego fotokomórka. Najdokładniejsze systemy korzystają z kamery cyfrowej umieszczonej dokładnie na linii mety. Nagrywa jedynie małą przestrzeń. Gdy biegacze przekraczają metę, kamera robi „w mgnieniu oka” całą serię zdjęć z dodanym kodem czasowym. Dzięki temu widzimy wszystko ze szczegółami.
Czas dla konkretnej osoby, w przypadku biegów zatrzymuje się, gdy ciało przekroczy metę. Nie jest to jednak regułą w innych sportach. Przykładowo, w biegach narciarskich liczy się również początek narty. To od decyzji sędziów zależy jednak ocena całej sytuacji. Decyzję podejmują na podstawie zdjęć.
Jako ciekawostkę dodajmy również, że początkowo czas może być wyświetlany nieco wyższe niż w rzeczywistości. Wszystko po to, by nie pokazywały się niepotwierdzone rekordy. Byłby to duży zawód dla zawodników. A wy, ruszacie w pogoń za swoimi „życiówkami”? (fot.: Pixabay)
Polecamy również:
Cofnij