Sławek Zieliński: bieganie na Festiwalu po pierwsze ma mnie bawić
Opublikowane w śr., 21/08/2024 - 18:12
- Czym jest dla mnie bieganie? Pewnie to nic odkrywczego i oryginalnego, ale bieganie jest dla mnie swojego rodzaju odskocznią - mówi Sławek Zieliński.- Odskocznią od codziennej rutyny i obowiązków zarówno zawodowych jak i domowych.
Nie da się ukryć, że nie łatwo jest łączyć tę pasję z pracą na tzw. etacie i domowymi obowiązkami gdzie zawsze jest coś do zrobienia. Dom, żona, dwójka dzieci, że o psie i kocie nie wspomnę. W każdym razie jak ktoś bardzo chce to można wszystko w miarę rozsądny sposób pogodzić.
Zarejestruj się na 15. Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdroju.
- Bieganie po pierwsze ma mnie bawić. Nie interesuje mnie orka w reżimie pod postacią szeroko rozumianego treningu według rozpiski. To nie ja mam być dla biegania, tylko to całe bieganie ma być dla mnie. W tygodniu daje mi chwilę dla siebie samego. Daje mi czas żeby na spokojnie pomyśleć nad różnymi sprawami albo najzwyczajniej w świecie posłuchać w trakcie dobrej muzyki.
Jeżdżąc kilka razy w roku na zawody mogę dzielić się tą pasją z innymi, mniej lub bardziej znajomymi mi twarzami, a czasami wręcz z zupełnie obcymi osobami z różnych stron Polski. Większość ludzi, którzy mieli ze mną do czynienia na trasie wie, że gęba mi się wtedy nie zamyka. Jedni to lubią, inni udają, że tolerują.
Nie ścigam się, nie rywalizuje, nie mam nikomu niczego do udowodnienia (no może poza samym sobą). Lubię stawiać sobie w tym całym bieganiu granice do pokonania, cel do osiągnięcia i dążyć żeby się udało, chociaż sam dobrze wiem, że nic samo się nie uda.
Czemu Festiwal Biegowy Piwniczna-Zdrój? Bo tam mnie jeszcze nie było, choć kilka razy już planowałem. Czemu dystans 100 km? Bo między innymi tego kamyczka brakuje mi do Korony Polskich Ultramaratonów, a taki właśnie mam cel na najbliższe miesiące.
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że "największą halucynacją człowieka jest to, że ma jakieś ograniczenia" i tego się trzymam, i to właśnie co rusz staram się sprawdzić. Do zobaczenia zatem w drugi weekend września na starcie, no i mam nadzieję, że również na mecie. (IZ, fot. Sławek Zieliński)