Tysiące uczestników, ćwierć miliona nagród, tony owoców. 14. Festiwal Biegowy z rozmachem!

 

Tysiące uczestników, ćwierć miliona nagród, tony owoców. 14. Festiwal Biegowy z rozmachem!


Opublikowane w wt., 19/09/2023 - 00:43

14. Festiwal Biegowy przeszedł już do historii i zostanie z pewnością zapamiętany na długo. Przez trzy dni w Piwnicznej działo się naprawdę bardzo dużo. Każdy kto pojawił się na Nakle z pewnością nie żałuje. 

Frekwencja była znakomita. Od piątku do niedzieli przez Miasteczko Biegowe przewinęły się tysiące osób. Sportowcy, kibice, goście, miłośnicy folkloru czy dobrej kuchni… Każdy mógł tutaj znaleźć coś interesującego. 

Jak zawsze wybór dystansów był bardzo duży. W tym roku mieliśmy również nowe biegi, jak chociażby Nocny Bieg Rodzinny czy Nocny Nordic Walking na 4 km. Chętnych do wzięcia w nich udziału nie brakowało. Znalazło się także coś dla uczniów. “Aktywny Małopolanin” znów okazał się strzałem w dziesiątkę. Liczba 700 uczniów mówi sama za siebie. Drożdżówki dla młodzieży przygotowała i przywiozła do Piwnicznej - Piekarnia Cukiernia „Tęgoborze”.

Ogromnym wyzwaniem były jak zawsze Biegi 7 Dolin. Śmiałków, którzy brali w nich udział nie brakowało. Na 100 km postanowiło wystartować 240 biegaczy. Najlepszy okazał się Tomasz Kobos, któremu dotarcie do mety zajęło 9 godzin i 26 minut. Wśród kobiet triumfowała z kolei Justyna Mamala.

- Biegam od 17 lat. Jaka jest recepta na wygranie takiego biegu? Przede wszystkim trzeba mieć mocną głowę. Był moment, w którym myślałem, że się poddam. Byłem praktycznie pewny, że będę musiał zejść z trasy, ale potem wróciłem do gry i skończyłem z całkiem dobrym czasem - mówił zwycięzca na mecie.

Równie wymagający był Bieg 7 Dolin na 61 km. W nim triumfował Jarosław Zbozień. - Nie wierzę, nie wierzę - mówił na mecie. Trasę przebiegł w ciągu 5 godzin 49 minut. - Była bardzo wymagająca i gorąca. A podejście z Rytra w stronę Hali Łabowskiej, tam było zdecydowanie najtrudniej. Czas biegu poprawiony o 12 minut, a teraz czas na odpoczynek - twierdził.

Także rywalizacja na 36 km była kapitalna. Tutaj triumfowali Michał Dudczak i Beata Maza. Tak naprawdę każdy z festiwalowych biegów, czy to na 1 km, czy też na 10 lub 23 km, dostarczył każdemu z uczestników wielu pozytywnych wrażeń.

Ogromny szacunek należy uczestnikom Iron Run. Nie bez przyczyny mówi się o nich żelaźni. W ciągu trzech dni pokonali  ponad 110 km. Rywalizowali m.in. w Koral Maratonie czy biegu na 61 km. Ostatecznie, po zsumowaniu wszystkich wyników, najlepszy okazał się Janusz Gawron. Jego łączny rezultat to 11 godzin i 5 minut. Najlepszą kobietą została Iwona Szot z wynikiem 13:35.

Nie tylko Festiwal Biegowy przyciągnął tysiące ludzi na Nakło. W Miasteczku Biegowym nie zabrakło także innych wydarzeń towarzyszących. Po raz trzeci swoje wielkie święto mieli miłośnicy folkloru. Festiwal Lachów i Górali, rozpoczęty barwnym korowodem, zgromadził zespoły zarówno z regionu, jak i zagranicy. Widzów było mnóstwo.

Dużym zainteresowaniem cieszyła się również strefa EXPO, w której mogliśmy się zaoptarzyć w różnego rodzaju akcesoria sportowe. Ci, którzy zgłodnieli bardzo chętnie korzystali natomiast z wyrobów Kół Gospodyń Wiejskich. Wyglądały niezwykle smakowicie! 

Tegoroczną nowością był rajd rowerowy z Nowego Sącza do Piwnicznej. W nim również frekwencja dopisała. Miasteczko Biegowe zostało zatem w tym roku częściowo opanowane również przez miłośników dwóch kółek! 

Na koniec kilka tysięcy serc biegaczy zamarło w pełnej napięcia ciszy, kiedy rozpoczęło się losowanie głównej nagrody piwniczańskiego Festiwalu Biegowego, najnowszego modelu nowiutkiej Toyoty Aygo X, ufundowanej przez firmę Koral. Ostatecznie trafiła w ręce Anny Basiagi z Nowego Sącza. 

Gościem specjalnym Festiwalu Biegowego był Marek Kamiński - podróżnik, zdobywca obu biegunów Ziemi w trakcie pieszych wypraw w jednym roku, autor książek, filozof, fizyk i wykładowca zaangażowany w projekty "LifePlan Academy", "Power4Resilience" i Kamiński Academy. Spotkanie z taką osobą było również nie lada gratką.

Dodajmy, że podczas festiwalu rozdanych zostało:

    439 kg bananów,
    434 kg pomarańczy,
    768 kg arbuzów,
    45 palet wody "Muszynianka",
    1587 litrów izotoników,
    600 litrów coli,
    50 kg kabanosów,
    530 kg makaronu i
    Ponad 1300 kg słodyczy (z czego 400 pochodziło z niezwykle chętnie odwiedzanego Wawel Trucka).Te liczby działają na wyobraźnię i pokazują ogromny rozmach imprezy!

Znakomita pogoda sprawiła, że 14. Festiwal Biegowy był niezwykle udanym wydarzeniem, co zgodnie podkreślali organizatorzy. Tutaj naprawdę się działo! Podobnie będzie już za rok. Jubileuszowa - 15 edycja będzie z pewnością równie imponująca. Nikogo nie może na niej zabraknąć! (MP, fot.: Zwiedzanieprzezbieganie/Bartosz Konopka)

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce