WMACI Toruń 2019: Medalowe żniwo Polaków w biegu ulicznym na 10 km! Pobiegli mistrzowie z Krynicy [WYNIKI, WIDEO, DUŻO ZDJĘĆ]

 

WMACI Toruń 2019: Medalowe żniwo Polaków w biegu ulicznym na 10 km! Pobiegli mistrzowie z Krynicy [WYNIKI, WIDEO, DUŻO ZDJĘĆ]


Opublikowane w śr., 27/03/2019 - 14:20

Od kilku dni Toruń przypomina prawdziwą Wieżę Babel. Wszystko za sprawą 8. Halowych Mistrzostw Świata Masters w Lekkiej Atletyce. W środę ponad 300 zawodników z całego świata rywalizowało nie pod dachem, a na ulicach miasta. Stawką były bowiem medale HMŚ w biegu ulicznym na dystansie 10 km. Polacy radzili sobie wybornie, czego efektem jest aż 16 krążków: 2 złote, 10 srebrnych i 4 brązowe! Mistrzowską klasę pokazała szczególnie Ewa Jagielska.

Od rana w okolicach Areny Toruń roiło się od biegaczy. Atmosfera niczym nie ustępowała tej z „prawdziwych”, seniorskich mistrzostw. Ba, w wielu aspektach ją przebijała! Na pamiątkowych zdjęciach mieszały się reprezentacyjne koszulki, w przedstartowych rozmowach różne języki, a w celebrowaniu tego wyjątkowego dnia – różne kultury. Prym w zabawie wiedli Amerykanie, by po chwili oddać pałeczkę Szwedom, Brytyjczykom, Francuzom, Niemcom czy Koreańczykom. Oczywiście, najbardziej widoczni byli biało-czerwoni. Wszyscy startujący mieli skończone co najmniej 35 lat. Górna granica wieku praktycznie nie istniała - im starszy zawodnik lub zawodniczka, tym większa owacja czekała na mecie.

Z kolorowego tłumu wyłowiliśmy m. in. Jana Huruka, czołowego polskiego maratończyka lat 90, czwartego zawodnika mistrzostw świata seniorów w Tokio w 1991 roku. Był to jego debiut na HMŚ Masters. Bardzo podobała mu się atmosfera zawodów i szeroki przekrój wiekowy uczestników. 59-letni dziś Huruk złamał dziś 38 minut, co było jego priorytetowym celem na ten start (dokładnie 37:49).

Huruk ma za sobą już także start w 8-kilometrowym crossie. - Dla mnie to wielka frajda, że mogę jeszcze uczestniczyć w imprezie rangi mistrzowskiej. Przed crossem nie doceniałem wielkości tej imprezy, ale jak zdobyłem srebro w drużynie, to uszanowałem z największą powagą wydarzenie i emocje, jakie mu towarzyszą. Widać, że zawodnicy tym żyją. Startowałem z ludźmi, którzy dopiero kończąc 40 lat zaczęli trenować. Ja kończyłem biegać mając 42 lata, bo zmogły mnie kontuzje. Dziś swoje założenia wykonałem, choć myślałem, że nie dam rady. Za szybko pobiegłem pierwszy kilometr. Ale wytrzymałem! - cieszył się na mecie Jan Huruk.

Mężczyźni

Na toruńską trasę, z agrafką w środku dystansu, ruszyło ponad 300 zawodników.

Od początku na prowadzeniu utrzymywała się 10-osobowa grupa zawodników z 6 krajów. Każdy z nich miał szansę na złoto... w innej kategorii – to specyfika mistrzostw Masters, w których rywalizuje się w kategoriach wiekowych. Po ciekawym pojedynku z Białorusinem Henadzem Wierchawodinem i Szwedem Fredrikiem Uhrbomem, pierwszy linię mety przeciął Hiszpan Manuel Angel Penas Blanco, z czasem 31:11.

Najlepszy z Polaków Kamil Makoś finiszował jako piąty, z wynikiem 31:43. Zawodnik z Bolesławca debiutował w imprezie tej rangi i od razu zdobył srebro w kategorii M35!

– Biegło mi się ciężko, chyba dyspozycja nie była optymalna. Widocznie to nie był mój dzień. Ale cieszę się z tego srebra, choć nie będę oszukiwał, że liczyłem na złoty medal. Początek był wolny, dopiero od 6 kilometra tempo zaczęło rosnąć. Ja jednak nie utrzymałem się w czubie i jest mi tego po prostu żal. Spróbuję w kolejnych mistrzostwach. Nie będę ukrywał, że tu serducho mocniej bije, niż przed zwykłymi startami ulicznymi. Może właśnie to za bardzo mnie spięło – mówił nam po biegu Kamil Makoś.

Kobiety

MIstrzowską klasę potwierdził Ewa Jagielska. Polka stoczyła zacięty pojedynek z Amerykanką Dawn Grunnagle.

Losy wygranej rozstrzygnęły się na końcówce, choć tak naprawdę obie biegaczki miały powody do radości, bo obie sięgnęły po złoto, w kategoriach W35 i W40. Podopieczna trenera Marka Jakubowskiego w zeszłym roku wywalczyła w Krynicy-Zdroju złoto mistrzostw Polski weteranów na 10 km, a do Torunia przyjechała niemal wprost po Mistrzostwach Polski seniorów w przełajach.

– Czułam jeszcze w nogach sobotni start, więc wolałam nie ryzykować. Cały czas biegłam za Amerykanką i na ostatniej "setce" poczułam, że mogę jeszcze przycisnąć. Łatwo jednak nie było – relacjonowała na mecie Ewa Jagielska. – To dla mnie mega sukces i jestem bardzo zadowolona! Orzełek bardzo mnie mobilizował i uskrzydlał. Na pewno zawodnicy z innych krajów czuli się podobnie i chcieli godnie reprezentować ojczyznę. Jest w tym coś niezwykłego! – podkreśliła szczęśliwa Ewa Jagielska, która pokonała trasę w 34:21,

Chwalili mistrzostwa, Polskę i Polaków...

Ze swojego występu była też zadowolona 41-letnia Dawn Grunnagle. Reprezentantka USA debiutowała w rywalizacji weteranów. Zawodniczka w przyszłym roku wystartuje w amerykańskich kwalifikacjach do igrzyskach olimpijskich (tzw. trialsach). Jej rekord życiowy w maratonie wynosi 2:34:56.

– Czuje się podekscytowana mogąc reprezentować USA, to zawsze wielkie zadanie. Pogoda była dziś bardzo dobra do biegania. Wczoraj padał śnieg i trochę bałam się tego, co może nastąpić, ale gdy wstałam rano, sytuacja się polepszyła. To są moje moje pierwsze halowe mistrzostwa weteranów, pierwszy raz też jestem w Polsce. Bardzo mi się tu podoba, wszyscy są bardzo przyjaźni. Zwiedzaliśmy też Stare Miasto. Jest bardzo fajnie! – powiedziała nam po biegu Amerykanka.

Większym doświadczeniem w rywalizacji weteranów może pochwalić się nieco Brytyjczyk Nick Holiday, który już dwa razy startował w HMŚ. W samym tylko Toruniu brał udział w trzech konkurencjach. Bieg na 10 km był jego ostatnią rywalizacją.

– Pogoda jest piękna, ładniejsza niż w Anglii. Sama trasa była płaska i szybka. Wspaniałe jest to, że startuje wiele narodowości. Widać znajome twarze, z którymi startowałem m. in. w Maladze podczas Mistrzostw Europy (w formule non stadia, czyli konkurencjach niestadionowych - red.) – opowiadał Brytyjczyk. – To fenomenalne ile mogą jeszcze zrobić osoby w podeszłym wieku! To był mój trzeci bieg. Startowałem na 3000 m i przełaju, tyle mi wystarczy. Półmaraton to byłoby już za dużo. Bardzo się cieszę, że tu przyjechaliśmy, bo Toruń to piękne, średniowieczne miasto. Bardzo mi się tu podoba! – podkreślił nasz rozmówca.

Halowe mistrzostwa świata weteranów potrwają do soboty. Ostatniego dnia zostanie jeszcze rozegrany półmaraton.

Dorobek Polaków w biegu ulicznym na 10 km HMŚ w Toruniu (wyniki nieoficjalne): 

Złote medale:

  • JAGIELSKA Ewa - W35
  • STADNICZUK Michał - M85

Srebrne medale:

  • SUDZIŃSKA Mariola - W40
  • PRYMAKOWSKA Barbara - W75
  • TUROSZ Zofia - W80
  • MAKOŚ Kamil - M35
  • POBŁOCKI Piotr - M50
  • ŁAŃCUCKI Stanislaw - M60
  • FERENC Janusz - M65
  • POLANSKI Dariusz - M50
  • LIBAN Zygfryd - M75
  • URTNOWSKI Henryk - M80

Brązowe medale:

  • ŻAKOWIECKA Barbara - W35
  • USTIANOWSKA Dorota - W45
  • BERNARDELLI Michał - M35
  • CZUK Marek - M65

Pełne wyniki: TUTAJ

Bieg na 10 km toruńskich HMŚ rozegrano pod patronatem Fundacji „Festiwal Biegów”. W rywalizacji o medale sprawdzili się mistrzowie kraju masters z Życiowej Dziesiątki 9. TAURON Festiwalu Biegowego, m.in. wspomniana Ewa Jagielska. Pobiegli też Ambasadorzy Festiwalu Biegów, m. in. Renata Grabska. – Wracam do biegania po kontuzji, ale wprost nie mogłam sobie odmówić startu w Toruniu. Świetna impreza, mnóstwo biegaczy z całego świata. O to chodzi! – chwaliła toruńskich organizatorów nestorka podkarpackich biegów.

RZ, wsp. GR


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce