Adam Rachwał
Przede wszystkim szczęśliwy mąż (żona Iwona - nauczyciel chemii) i ojciec trójki dzieci (syn Adam Jr-12 lat, córka Basia -9 lat i syn Jaś 1 rok) Z wykształcenia jestem geodetą (właśnie mija 15 lat o zakończenia studiów) i na co dzień zajmuję się geodezyjną obsługą budowy mostów, wiaduktów, dróg i kolei.
Biegać zacząłem w marcu 2011 roku, pierwszy bieg uliczny to 8 km podczas Weekendu Naftowego w Gorlicach, potem były "dychy" w Skawinie, Żarnowcu Bieg Śladami Marii Konopnickiej, Bieg Powstania Warszawskiego, Życiowa Dycha w Krynicy, Szymbarskiego Kasztelu - Szymbark k/Gorlic, Bieg Leliwitów Tarnów, Pamięci K. Świerzowskiego w Lipinkach, Bieg Sylwestrowy w Gorlicach.
W 2012 w lutym skończyłem 40 lat, w marcu w Warszawie przebiegłem mój pierwszy Półmaraton Warszawski czas 1,59,29. W maju Weekend Naftowy w Gorlicach i Bieg pamięci Jana Pawła II w Krakowie-Skotnikach. Wrzesień to Życiowa Dycha w Krynicy, gdzie namówiłem żonę i pokonała pierwszy dla siebie bieg uliczny.
Reasumując
Jestem biegaczem amatorem, mój najlepszy czas
- na 10 km to 48,29
- na 21 km to 1,57,10
Sukcesem było dla mnie pokonanie półmaratonu i wciągniecie do biegania żony Plany na przyszłość to kolejne półmaratony w innych europejskich krajach: na kwiecień Półmaraton w Berlinie, w maju może Ryga i na pewno znowu Koszyce na Słowacji. Oczywiście inne mniejsze imprezy w Polsce w miarę możliwości, np. listopad Bieg Niepodległości w Krośnie.
Jeżdżę na biegi z całą rodziną, więc biegam i zwiedzam (zapewniając atrakcje niebiegającym członkom rodziny).
Biegam, bo? uciekam przed cholesterolem.
Festiwal Biegowy to? piknik biegaczy i ich rodzin.