Paulina Janik
Ambitna amatorka biegania, mama 5-letniego Synka. Germanistka i niedoszła fizjoterapeutka, z zamiłowaniem do aktywnego spędzania wolnego czasu i zdrowego odżywiania. Jak każdy nałóg swój mam i nie wyobrażam sobie życia bez kawy.
Biegam właściwie od dziecka, uczęszczałam do szkoły sportowej o profilu lekkoatletycznym, gdzie trenowałam głównie biegi średnie i długie. Liceum i studia to krótki rozbrat z bieganiem. Po dłuższej przerwie wróciłam do treningów i tak na poważnie biegam od jesieni 2013. Od czerwca 2016 zakochana w biegach górskich.
Bieganie to pasja, to miłość, to lek na wszystko. Moja odskocznia, sposób na walkę ze stresem i problemami życia codziennego. Bieganie daje mi siłę, kształtuje charakter i udowadnia, że mogę wiele. Czas spędzony na szlaku oczyszcza ze złych myśli, tutaj walczę ze swoimi słabościami.
Mam ukończone 3 maratony, kilkanaście półmaratonów, kilkadziesiąt biegów na 10km i jak na razie tylko 1 bieg ultra, ale z którego zwycięstwa jestem bardzo dumna.
Rekordy życiowe:
- 5 km 20:10
- 10 km - 40:22
- Półmaraton: 1:28
- Maraton: 3:15
- Łemko Maraton 5:04
Motto życiowe: „Żyj jakbyś miał umrzeć jutro ale marz jakbyś miał żyć wiecznie”
Festiwal Biegowy to... przygoda, która dopiero się dla mnie rozpoczyna…