Ogólnopolski marsz nordic walking dla osób po zawale serca wszedł już na stałe do programu PZU Festiwalu Biegowego w Krynicy. Nie inaczej będzie w tym roku. 12 września pacjenci kliniki Intercard pokonają dystans jednej mili.
Żyjemy w świecie, gdzie zawał serca i schorzenia układu krążenia stały się chorobami cywilizacyjnymi. Brak ruchu, zła dieta, palenie papierosów, stres spowodowały, że na te przypadłości cierpi, a nawet umiera coraz więcej ludzi. By zatrzymać ten niebezpieczny trend potrzebna jest rewolucja. Specjaliści dowodzą, że samo leczenie nie wystarczy, równie ważna, a może ważniejsza jest profilaktyka. Dotyczy to zarówno osób zdrowych, jak i tych, które miały już problemy ze zdrowiem.
– Aktywność fizyczna to jedno z naszych kluczowych zaleceń dla pacjentów po zawale serca – mówił przed rokiem w rozmowie z naszym portalem prof. dr hab. med. Dariusz Dudek z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
– Aby nie doszło do ponownego zawału u osób predysponowanych do tego schorzenia, konieczne jest nie tylko regularne przyjmowanie zaleconych leków, zmiany w odżywianiu się, ale właśnie regularna aktywność fizyczna pozwalająca m.in. na obniżenie masy ciała, obniżenie ciśnienia krwi oraz zwiększenie ogólnej wydolności organizmu – dowodził znakomity lekarz, a przy okazji honorowy patron festiwalowego marszu dla osób po zawale serca.
Prof. Dariusz Dudek: "Marszem przegoń zawał, ale nie z marszu"
Zawodnicy ruszą na krynicką trasę już po raz trzeci. W latach ubiegłych maszerowało po Deptaku ok 300 osób. Wśród nich w 2013 r. była m.in. mistrzyni olimpijska i świata w biegach narciarskich Justyna Kowalczyk.
MGEL