Bitburger Silvesterlauf nie był dobrym biegiem dla Yuki Kawauchiego, który właśnie w Trewirze, najstarszym niemieckim mieście postanowił zakończyć biegowy sezon. Chciał to zrobić mocnym akcentem i poprawić rekord Japonii.
Początkowo wszystko szło dobrze i sympatyczny zawodnik z Japonii utrzymywał się w czołówce biegu, jednak na szóstym okrążeniu trasy poprowadzonej wybrukowaną kostką w centrum miasta, potknął się i przewrócił. Podnosił się zbyt długo, by myśleć o rekordzie. Mimo, że nie mógł już liczyć na miejsce na podium, dla kibiców pozostał największą gwiazdą biegu. W czasie, gdy próbował się pozbierać, kolejno wyprzedzali go inni zawodnicy. Między innymi minął go Krystian Zalewski.
„Rok 2015 dobiega końca...dla mnie był on bardzo udany, biegałem w finale MŚ i wygrałem DME. Mam nadzieję, że w roku olimpijskim nie zabraknie zdrowia! Dziś żegnam "stary" rok na sportowo biegiem sylwestrowym w niemieckim Trier”
- napisał na swoim profilu Mistrz Polski na 3000m ppł., który w ostatnim biegu roku przekroczył linię mety 8-kilometrowego dystansu z czasem 23:34.8, zajmując 8 miejsce.
Zwycięzcą biegu nie został jego faworyt. Micah Kogo, brązowy medalista olimpijski z Pekinu w biegu 10 km, zajął 3. miejsce. Przed nim znalazł się Zakaria Boudad z Maroka, a metę jako pierwszy przekroczył Haymanot Alew z Etiopii, który zaledwie trzy dni wcześniej stanął na podium 44 edycji zawodów Corrida Pedestre International w Houilles.
IB