„Rewelacyjne zakończenie najlepszego roku w sportowej karierze - podium na San Silvestre Vallecana w Madrycie. Dziękuję organizatorom za zaproszenie, a wszystkim fanom w Polsce i poza granicami kraju za kibicowanie w całym mijającym 2015 roku. Zrobię wszystko, aby rok 2016 był jeszcze lepszy”
- napisała na swoim profilu Iwona Lewandowska, tuż po tym, jak jeden z największych i najbardziej znanych biegów sylwestrowych zakończyła na trzecim miejscu z czasem 32:53. Wprawdzie była wolniejsza niż przed rokiem, ale wtedy czas 32:25 wystarczył do zajęcia tylko czwartego miejsca. Teraz ustąpiła jedynie dwóm zawodniczkom.
Drugie miejsce w Madrycie zajęła wicemistrzyni Europy Clemence Calvin. Francuzka ukończyła 10-kilometrowy bieg po trasie pełnej podbiegów i zbiegów z czasem 32:41.
Bezkonkurencyjna była Linet Masai. Mistrzyni świata z 2009 r. w Madrycie biegła już po raz trzeci i ze względu na trudne ukształtowanie trasy, zalicza ten bieg do swoich ulubionych. Sylwestrowe zwycięstwo, było jej drugim triumfem w stolicy Hiszpanii. Tym razem uzyskała czas 31:38.
Wśród panów triumfował Mike Kigen, który do Madrytu przyjechał w charakterze obrońcy tytułu i wywiązał się z zadania koncertowo. W ciągu ostatniego roku zmienił nazwisko, kraj i obywatelstwo, ale nie stracił formy. Metę przekroczył po 27 minutach i 35 sekundach. Biegł szybciej niż przed rokiem i nabiegał czwarty najszybszy czas w historii imprezy, a jest ona rozgrywana od 1964 roku.
Drugie miejsce zajął debiutujący w tym biegu Amerykanin Evan Jager (28:54). Podium dopełnił Hiszpan Ilias Fifa (28:56).
IB
fot. facebook Iwony Lewandowskiej