Charytatywna Piwna Mila Ambasadora. "Brzmi przyjemnie?"

  • Biegająca Polska i Świat

Olsztyn słynie ze swojego dziedzictwa browarniczego, w ostatni weekend lipca odbył się w nim festiwal piwa. Podczas imprezy organizatorzy przygotowali również tak zwaną piwną milę. 

Piwna Mila to połączenie biegania i konsumpcji piwa. Pokonanie 1609 metrów podzielonych na 4 odcinki musi być każdorazowo poprzedzone wypiciem piwa. Liczy się czas całkowity.

Brzmi przyjemnie? Wcale tak nie jest, jest trudno, a do tego to zaskakujący test dla organizmu. Pogoda nie dopisywała, było bezchmurne niebo i 30 stopni w pełnym słońcu, co sprzyjało bardziej relaksowi na pobliskiej plaży niż bieganiu nawet na dystansie mili. Trzeba jednak wychodzić ze swojej strefy komfortu, więc wystartowałem.

Tutaj zwracam uwagę na pozytywny aspekt biegu, był on charytatywny, całość wpłat przekazana była na schronisko dla zwierząt w Olsztynie. To się ceni.

Na starcie stawiło się 20 osób, a skalę trudności pokazuje to, że nie wszyscy ukończyli dystans. Mi się udało, ale był to dla mnie test, przede wszystkim dlatego, że jest to właściwie ciągły sprint z krótkim postojem co 400 metrów i przyjęciem około 300 ml płynów. W sumie dobrze ponad litr w ciągu około 8 minut. To dużo.

Czy jeszcze kiedyś będę chciał wystartować? Tego nie wiem, ale była to ciekawa próba wytrzymałości organizmu i nietypowy rodzaj interwałów. Mimo wszystko wolę jednak klasyczne bieganie.

Michał Sułkowski, Ambasador Festiwalu Biegów 

fot. Olsztyńskie Targi Piw Rzemieślniczych