Wytrawni ultrasi mają w małym palcu pakowanie niezbędnego sprzętu. Albo biorą "jak leci" i "się zobaczy". Jednak dla osób debiutujących na długich dystansach, takich gdzie bieg trwa kilkanaście godzin lista rzeczy nie jest wcale taka oczywista. Dlatego przygotowaliśmy mini poradnik: co zabrać, bo warto mieć ze sobą dzień przed startem.
Pakując się w domu na bieg ultra, szczególnie taki ok. 100 km, warto zabrać ze sobą wszystko, co teoretycznie może nam się przydać, a decyzję w kategorii: na siebie/na przepak/depozyt podjąć już na miejscu w zależności od prognozy pogody i aktualnej temperatury.
Sugerowana lista zawiera 20 punktów:
- min. 2 pary butów z różnym bieżnikiem
- min. 3 pary skarpet (grubsze / cieńsze) z bardzo miękkim ściągaczem
- Stuptuty
- Rękawki
- Bielizna biegowa
- Legginsy, krótkie lub ¾ za kolano i długie.
- 2 cienkie kominy i ew. 1 grubszy
- 2 pary spodenek krótkich
- 2 koszulki z długim rękawem
- 2 koszulki z krótkim rękawem
- 2 wiatrówki. Warto mieć oddzielnie przeciwdeszczową z dobrą membraną i ultra lekką od wiatru kiedy masz pewność, że nie będzie deszczu.
- Spodnie ortalionowe
- Okulary przeciwsłoneczne
- Czapka z daszkiem
- 1 bluza na zapas
- 2 pary rękawiczek (cieńsze/grubsze)
- Kurtka "puchówka"
- Spray chłodzący i krem przeciwsłoneczny
- Wazelina lub Sudokrem
- Sztyft do stóp
Listę warto uzupełnić o podstawową apteczkę + plastry oraz komplet ubrań na metę. Podsumowując trzeba powiedzieć, że sprzęt należy dostosować do planowanej trasy, warunków atmosferycznych oraz własnych umiejętności i dlatego nie ma złotego rozwiązania, ponieważ każdy z tych warunków jest zmienny. Wraz z nabywanym doświadczeniem coraz łatwiej będzie przygotować swoje wyposażenie.