Czy Chińczyk pokonana światowych sprinterów?

  • Biegająca Polska i Świat

Takiego zawodnika jak Su Bingtian nie było w Chinach od dawna. Na pół roku przed olimpiadą ten sprinter jest nadzieją medalową i rekordzistą kraju,  chociaż jego wyniki odbiegają jeszcze od światowej czołówki.

Wszystko dlatego, że Su Bingtian dwukrotnie w tym roku uzyskał czas poniżej 10s. Pierwszy raz zrobił to podczas zawodów Diamentowej Ligii w Eugene, gdzie z czasem 9.99 zajął trzecie miejsce za Tysonem Gayem and Mikiem Rodgersem. 

- Jestem dumny ze swojego wyniku. Już teraz moje nazwisko zapisuje się w historii, a zamierzam pracować jeszcze ciężej i biegać jeszcze szybciej- powiedział agencji Xinhua sprinter, który jest pierwszym zawodnikiem urodzonym w Azji,  z rezultatem poniżej 10s na koncie. Jednak najszybszy Azjata i rekordzista Chin, nie jest rekordzistą Azji. Ten tytuł należy do Nigeryjczyka reprezentującego Katar, który podczas Asian Games uzyskał czas 9.93s.

Kolejny wynik poniżej 10s, Su Bingtian osiągnął podczas mistrzostw świata w Pekinie, gdzie został pierwszym Chińczykiem w historii, który wszedł do finału 100m.

Zdaniem jego trenera Yuana Guogianga (PB 10.52), dobre rezultaty są wynikiem wieloletniej ciężkiej pracy, ale również zmiany techniki. Znaczący postęp pojawił się, gdy został poprawiony start, który teraz zaczyna się od lewej nogi, co pozwoliło wyeliminować jego słabszy rytm.

Ta nowa technika nadal jest dopracowywana i zdaniem trenera jeszcze nie osiągnęli wszystkiego. Także Su Bingtian nie jest jeszcze zadowolony ze swojego rezultatu. 

Źródło: Xinhua

IB

fot. wikimedia