W niedzielę 12 marca odbędzie się 3. Myślenicki Bieg Uliczny. To dobra okazja dla biegaczy z Małopolski, żeby sprawdzić formę po zimie. Dla tych, którzy mocno przepracowali ten okres – okazja do nowej życiówki.
Jeśli przez zimę leniuchowaliście, ten bieg to wasz papierek lakmusowy. Trasa jest twarda, szybka i równa - maksymalna zmiana wysokości w porównaniu do startu to 10 metrów. Ma kształt bardzo ciasnej pętli, w której zawodnicy biegnący w przeciwnym kierunku mogą nawet zderzyć się łokciami.
Zapowiada się również piękna, wiosenna pogoda, więc wszystkie warunki do udanej imprezy wydają się być spełnione.
Takiego samego zdania są sami biegacze, których na ten szczególny bieg zapisało się już 860. To znaczy, że frekwencja będzie jeszcze większa niż w ubiegłym roku, kiedy na mecie zameldowało się 811 biegaczy. Oczywiście wśród zgłoszonych przeważają Małopolanie - głównie zawodnicy z Myślenic i Krakowa, nie brakuje jednak też takich, którzy na 3. Myślenicki Bieg Uliczny przyjadą z północy Polski, a nawet zza granicy. Limit uczestników wynosi 1000 osób.
Organizatorzy przewidują nagrody rzeczowe za zdobicie pierwszych trzech miejsc w kategorii OPEN w podziale na kobiety i mężczyzn. Wyróżniane będą również zwycięskie trójki w kategoriach wiekowych, również w podziale na płeć. Każda osoba, która ukończy bieg otrzyma również pamiątkowy medal.
To jednak nie wszystko, ponieważ nagród nie zabraknie również dla najszybszych mieszkańców miasta i gminy Myślenice, dla których przewidziana została osobna kategoria. Wyróżnione zostaną również najliczniejsze grupy biegowe, które pojawią się na starcie. Jedną z takich grup będą Rozbiegane Dobczyce, w barwach której w Myślenicach wystartują 23 osoby.
– Nagradzanie najliczniejszych grup to dobry sposób na zmotywowanie biegaczy do wspólnego wypadu – skomentował Paweł Piwowarczyk, członek grupy. – Nasza jest w czołówce tej klasyfikacji. Oprócz tego zostaliśmy zaproszeni przez organizatorów do stworzenia strefy, w której będziemy pomagać, jako klub, w rozdawaniu wody.
– Nie wyobrażamy sobie sezonu biegowego bez Myślenic – dodał Piwowarczyk. – Nasza grupa wybiera się tam nie tylko dlatego, że biegamy „po sąsiedzku”. To też okazja do przeżycia biegowej przygody w świetnych warunkach. A takie na pewno daje Bieg Myślenicki. Trasa sprzyja poprawianiu życiówek, brak w niej wymagających podbiegów, a lekki zbieg na ostatnich dwóch kilometrach pomaga osiągać lepsze rezultaty. Atutem trasy jest również agrafka i mijanie się z zawodnikami, którzy są przed nami. Możemy obserwować i dopingować swoich przyjaciół – podkreślił nasz rozmówca
Bieg w Myślenicach to również ostatnia szansa, żeby sprawdzić się w zawodach przed Półmaratonem Marzanny, który odbędzie się w Krakowie w przyszłym tygodniu.
– To będzie pierwszy sprawdzian po żmudnych przygotowaniach jesienno-zimowych, tydzień po nim jest Półmaraton Marzanny, więc jest to także dobra przeprawa przed „połówką” i ewentualnie dobre przedstarty dla maratończyków, którzy w kwietniu i maju stają do swoich najważniejszych biegów w sezonie. Po drugie 10-kilometrowy dystans jest przyjazny dla każdego, a profil trasy jest doskonały do bicia życiówek – powiedział Piwowarczyk.
Start biegu znajdować się będzie na ulicy Piłsudskiego, a około 400 metrów dalej przy Małopolskiej Szkole Gościnności na ul. Zdrojowej zlokalizowana jest meta. W szkole uruchomione zostanie również biuro zawodów, które w dniu zawodów będzie pracowało od 7:45 do 9:30.
JP