HME: Lewandowski i Aniołki po profesorsku, Ennaoui jak magister. Wygrywamy klasyfikację medalową mistrzostw w Glasgow!

  • Biegająca Polska i Świat

To był kolejny piękny dzień dla polskiej lekkoatletyki! W ostatnim dniu 35. Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce biegacze dorzucili kolejne 3 krążki do naszego dorobku w Glasgow – w tym dwa złota! - i Polska po raz drugi z rzędu (!) wygrała klasyfikację medalową halowych mistrzostw Starego Kontynentu!

Zanim o naszych bohaterach. Podczas dzisiejszych finałów flagę HME z rąk gospodarzy imprezy w Glasgow odebrał przedstawiciel Torunia – w 2021 r. to właśnie Gród Kopernika będzie gościł najlepszych lekkoatletów Europy. Ruszyło odliczanie!

1500m

Na 1500m doszło do ciekawego pojedynku doświadczonego, ale wciąż głodnego sukcesów Marcina Lewandowskiego z młodym gniewnym Jakobem Ingebrigtsenem. W przekroju całego sezonu halowego Polaka i Norwega dzieliło mniej niż pół sekundy. Pola nie zamierzali oddawać jednak pozostali uczestnicy finałowego biegu - Hiszpan Gomes czy Niemiec Probst prowadzili stawkę w początkowej fazie tego taktycznego pojedynku.

Lewandowski biegł w ogonie stawki, bacznie obserwując wydarzenia. Ale gdy tylko będący na drugim miejscu Ingebrigtsen przyspieszył, Polak zrobił to samo. Na starcie ostatniego okrążenia Marcin wysforował się na czoło stawki i rozpoczął długi finisz.

Ostatnie 400 metrów to starcie nauczyciel i ucznia. Jakob Ingebrigtsen nie mógł zrobić nic wobec piekielnej szybkości Marcina. Na mecie obu dzieliło… pół sekundy. – Taktyka sprawdziła się wyśmienicie! – ocenił w rozmowie z TVP Sport Polak.

Marcin Lewandowski w pięknym stylu obronił tytuł Halowego Mistrza Europy…. I już zapowiedział, że w Toruniu zapoluje na hattricka! Brawoooo!

W biegu na 1500m kobiet uważnie przyglądaliśmy się pojedynkowi Sofii Ennaoui z Brytyjką Laurą Miur, która chciała powtórzyć wyczyn Lidii Chojeckiej z 2007 r., gdy Polka sięgnęła po dublet HME na 1500 i 3000m. Muir nie zamierzała się ociągać – od razu przejęła stery w 9-osobowej rywalizacji. Zosia biegła tuż za nią. Na dystansie żadna z biegaczek nie zdecydowała się wyskoczyć przed Muir, która biegła spokojnie, wolno (2.58 min/km).

Na dwa okrążenia przed metą Muir wrzuciła najwyższy bieg, deklasując stawkę. Sofia musiała się już skupić tylko na pojedynku z Irlandką Ciarą McGeen, która wspólnie z Polką walecznie pogoniła za faworytką. Polka walczyła na tyle skutecznie, że zdobyła srebrny medal! – Ciężki bieg, wiedziałam, że muszę pilnować przodu, nie bałam się tego… – wyjaśniała w studiu TVP Sofia Ennaoiu.

4x400

Do swojego startu Aniołki Matusińskiego w składzie Anna Kiełbasińska, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetic przystępowały z jasnym celem - złoty medal i obrona tytułu. Powodzenie tej misji było o tyle istotne, że przed ostatnią konkurencją mistrzostw Polska potrzebowała jeszcze jednego złotego medalu, by przegonić Brytyjczyków w klasyfikacji medalowej HME.

Polki pobiegły z dobrego szóstego toru. Jak z procy wystrzeliła Anna Kiełbasińska, która po zbiegu do krawężnika wyprowadziła nas na prowadzenie. Iga Baumgart-Witan powiększyła prowadzenie do dobrych kilku metrów nad goniącymi Brytyjkami i Francuzkami. Biegnąca na trzeciej zmianie Małgorzata Hołub-Kowalik dołożyła kolejne metry. Justynie Święty-Ersetic nie pozostało nic innego jak domknąć ten kapitalny bieg Polek. Brytyjka starała się, przyspieszała jakby biegała w finale 200 metrów, ale nie dała rady. Wygrywamy w cudownym stylu i zdobywamy piąty złoty medal HME!

W rywalizacji sztafet męskich w polskiej drużynie zabrakło Karola Zalewskiego, który nabawił się kontuzji w ćwierćfinałowym biegu rywalizacji indywidualnej (Karol był kilkukrotnie deptany kolcami po ścięgnie achillesa). A ponieważ do Glasgow pojechało tylko czterech sprinterów – kontuzję nadal leczy Jakub Krzewina – w składzie reprezentacji zobaczyliśmy... płotkarza Damiana Czykiera! Syn byłego piłkarza Legii Warszawa, który ostatni raz na 400m startował w 2013 r. (wg. bazy DomtelSport), pobiegł na .... zmianie. Na pozostałych zmianach pobiegli Dariusz Kowaluk, Rafał Omelko i Tymoteusz Zimny.

Polacy pobiegli z niekorzystnego pierwszego toru. Dariusz Kowaluk zaczął jak błyskawica, schodząc z łuku na czwartym miejscu. Szybko jednak opadł z sił, oddając pałeczkę na piątym miejscu. Rafał Omelko przesunął nas na czwartą pozycję, a Tymoteusz Zimny szybko wysforował się na trzecia lokatę. Zamykający rywalizację Damian Czykier długo walczył o podium i… był bliski celu. Francuz wyprzedził go dopiero na ostatnich metrach tego pasjonującego pojedynku. Do medalu zabrakło 0,69 sekundy. Sensacja była blisko! Wygrali Belgowie (3:06.27) przed Hiszpanami (3:07.71).

– Jestem dumny z chłopaków, wszyscy zrobili kawał porządnej roboty. Pokazaliśmy pazur. Było blisko! - ocenił weteran sztafety Rafał Omelko, jedyny z drużyny, który rok temu biła rekord świata w Birmingham. – Damian? Drzwi do sztafety są otwarte! – dodał Omelko.

– Pytanie i odpowiedź kiedy rzucę płotki zostawiamy na później, teraz się śmiejemy. Ale kurczę… wychodząc z wirażu myślałem, że dam radę! Ale odcięło mnie na ostatnich 20 metrach… Kumaty chłopak jestem, na Politechnice Warszawskiej studiuje, czułem co zrobić. Jestem w szoku! – ocenił swoją fenomenalną postawę w rozmowie z TVP Sport Damian Czykier. UWAGA - talent!

Zwyciężyli fenomenalni Belgowie przed Hiszpanami.

800m

Pod nieobecność Adama Kszczota, który zrezygnował z sezonu halowego tytuł Halowego Mistrza Europy w biegu na 800m zdobył niespodziewanie Hiszpan Alvaro de Arriba (1:46.83). Biegacz z Półwyspu Iberyjskiego zaszachował rywali biegiem tempowym, rozrywając stawkę po ok. 500. metrze. Manewr Hiszpana przespał szczególnie obrońca tytułu Szwed Andreas Kramer, który ostatecznie zajął ostatnie miejsce.

Srebro dla Brytyjczyka Jamie Webba (1:47.13), brąz dla Irlandczyka Marka Englisha (1:47.39) - dokooptowanego do finałowej szóstki po proteście złożonym po biegu półfinałowym w efekcie popchnięcia przez brytyjskiego rywala. Te kilkanaście słów przelanych na papier, wraz z przytomnym biegiem w finale, było warte podium HME.

W rywalizacji Pań, pod nieobecność w stawce Laury Muir i Sofii Ennaoui, a więc numerów 1” i „3” tego sezonu (obie pobiegły na 1500m), tytuł Halowej Mistrzyni Europy wywalczyła Shelayna Oscan-Clarke (wynik 2:02.58). Brytyjka prowadziła bieg… od startu do mety, trzymając na dystans Francuzkę Renelle Lamote (srebro z wynikiem 2:03.00) i Hiszpankę Ester Guerrero, która jednak na ostatniej rundzie opadła z sił i zakończyła bieg na ostatnim miejscu. Brąz dla Ukrainki Olgi Lyakhovej (2:03.24). Z występów w hali zrezygnowała w tym roku m.in. Angelika Cichocka. Do formy po kontuzji wraca Joanna Jóźwik, która startowała ostatnio na 400m i… komentowała w TVP Sport występy rywalek.

60m ppł

Mistrzem Europy na 60m ppł został sensacyjnie Cypryjczyk Milan Trajkovic (7.60). W pokonanym polu zostawił faworytów – Pascala Martinota-Lagarda (srebro z wynikiem 7.61)) czy najszybszego w sezonie Orlando Ortegę (poza podium!). Bez medali wraca do domu także obrońca tytułu Brytyjczyk Andrew Pozzi. Brązowy medal wywalczył Francuz Aurel Manga (7.63). Na półfinale zmagania zakończył Damian Czykier, ale te mistrzostwa będzie wspominał głównie przez pryzmat niespodziewanego startu w biegu rozstawnym.

Żadna z Polek nie poszła w ślady choćby Grażyny Rabsztyn czy Zofii Bielczyk (rekord Polski 7.77 z 1980 r.) nie zdobyła medalu w biegu na 60m ppł HME. Najbliżej finału konkurencji była Klaudia Siciarz, która odpadła w półfinale. Decydująca rozgrywka była popisem Holenderki Nadine Visser, który pobiegła najszybciej w Europie – 7.87. Srebro dla obrończyni tytułu Niemki Cindy Roleder (7.97), brąz dla Białorusinki Elviry Herman (8.00).

W pozostałych konkurencjach

Serbka Ivana Spanovic trzeci raz z rzędu zdobyła prestiżowy tytuł w skoku w dal kobiet. Po wygranych na HME w Belgradzie i HMŚ w Birmingham, Serbka znów wzniosła się na wyżyny skacząc 6.99 m. Gdyby nie zbyt wczesne wybicie, złamałaby 7 metrów. Srebrny medal w tej konkurencji wywalczyła Białorusinka Nastassia Mironchyk-Ivanowa (6.93m), brązowy – Ukrainka Maryna Bekh-Romanchuk (6.84m). Polki nie startowały.

W tyczce kobiet tytułu nie obroniła Greczynka Ekaterini Stefanidi, która zaliczyła tylko 4.65 m (i to dopiero w trzeciej próbie). Najwyższą formę w sezonie potwierdziła za to Anzhelika Sidorova, Rosjanka występujaca w mistrzostwach pod flagą neutralną zdeklasowała rywalki, skacząc bezbłędnie do wysokości 4.85 m. Srebrny medal wyskakała Brytyjka Holly Bradshaw (4.75 m). Brązowy medal dla drugiej z Greczynek – Nikolety Kiriakopoulou (4.65m).

Dwudniowe zmagania siedmioboistów zwyciężył Hiszpan Jorge Urena. W trójskoku triumfował Azer Nazim Babayew (17.29 m), a skok wzwyż kobiet "neutralna" Rosjanka Marija Lasitskene (2.01 m). W pchnięciu kulą złoto wywalczyła Bułgarka Radoslava Mavrodieva (19.12 m).

Powtórzyli 2017 rok!

Polska po raz drugi z rzędu wygrywa klasyfikację medalową Halowych MIstrzostw Europy! W Glasgow Biało-Czerwoni zdobyli w sumie 7 krążków, w tym aż 5 złotych! 

Przed dwoma laty w Belgradzie Polacy zdobyli 12 medali, w tym 7 złotych. 

red.

zdjęcie główne: TVP Sport