Hong Kong Marathon: Ulewa odstraszyła biegaczy

  • Biegająca Polska i Świat

Jubileuszowa, 20. edycja Hong Kong Marathon na głównym maratońskim dystansie nie przyniosła rekordów biegowych. Rekordowo fatalna była za to pogoda.

Monsunowy wiatr przyniósł załamanie pogody i chociaż pod koniec maratonu przestało padać, to z tej przerwy od ulewy skorzystali jedynie biegacze planujący czas w rejonie 5 godzin. Elita nie dostała ani minuty wytchnienia od ciągle wzmagającego się deszczu. W takich warunkach nie było mowy o poprawianiu życiówek.

Nie dopisała także frekwencja. Według szacunków organizatorów we wszystkich biegach imprezy miało wziąć udział 74 000 osób. W rzeczywistości na bieg w deszczu zdecydowało się o ponad 10 000 mniej uczestników.

Wśród nich najszybciej do mety dotarł Mike Kiprotich Mutai, który pobiegł poniżej swoich możliwości i chociaż, jak mówił organizatorom, był pewien swojego zwycięstwa już 2 km przed metą, to do ostatniej chwili walczył o nie z Lawrencem Cherono. Po sprinterskim finiszu, uzyskał czas 2:12:12. Cheromo stracił do niego 2 sekundy. Zwycięzca Hong Kong Marathon z 2014 r. Feyera Gemeda tym razem zajął trzecie miejsce (2:12:20).

Także wśród pań kwestia zwycięstwa ważyła się do samej mety, chociaż przez większość trasy, nie było chętnej, by wyjść na prowadzenie i na dłużej objąć pozycję liderki. W końcu, ok. 36. kilometra zdecydowała się na to Etiopka Haylay Letebrhan Gebreslasea i z czasem 2:36:51 odniosła swoje pierwsze w karierze zwycięstwo. Nad drugą na mecie Lemmą Ayelu Gedą miała dwie sekundy przewagi.

Polaków nie było na liście startowej.

Rekord trasy padł za to na trasie biegu towarzyszącego na dystansie 10 km. Rekordzistą z czasem 31:45 został Brytyjczyk Jack Martin.

Strona imprezy: www.hkmarathon.com/

IB