Ruszają zapisy do 8. Półmaratonu Komandosa w Warszawie. Nie trzeba należeć do „zielonych beretów”, żeby wziąć udział w tej imprezie - wystarczy kondycja, mundur, plecak i odrobina chęci
Uczestnicy półmaratonu trasę pokonują w pełnym wojskowym rynsztunki. Na nogach nie mają amortyzowanych butów, wojskowe obuwiu taktycznym. Dodatkowo obciążeniem jest 10-kilogramowy plecak, który jest ważony przed startem. Ciężar nie może być mniejszy także po ukończeniu zmagań, dlatego istotne jest to, co biegacze niosą z sobą na trasę. Doświadczeni uczestnicy mają spakowane plecaki, które przez cały rok czekają na zawody tego typu.
– Ja mam w swoim plecaku piasek, zapakowany w worki. Ciężar usadowiony jest w górnej części na odcinku piersiowym, plecak podwiązany jest od dołu. Piasek dobrze układa się do kręgosłupa. Pamiętam jak trzy lata temu podczas Maratonu Komandosa, ciężar opadł mi na odcinek lędźwiowy i strasznie mnie poobijał. Wyglądało to później strasznie – mówił nam ubiegłoroczny zwycięzca półmaratonu, plutonowy Artur Pelo.
Trasa biegu składa się z czterech okrążeń. Na każdej rundzie nie zabraknie solidnych podbiegów i zbiegów. Stopień ich trudności może zależeć od warunków atmosferycznych. Start i meta znajdować będzie się przed budynkiem Studium Wychowania Fizycznego. Oznacza to, że początek i koniec rywalizacji nie wróci na stadion WAT, który przeszedł w ostatnim czasie gruntowny remont.
– Choć stadion jest już niemal ukończony, to niestety nie został jeszcze odebrany. Jest ogrodzony i formalnie stanowi teren budowy. Stąd niestety nie możemy go jeszcze w tym roku wykorzystać. Ale chce zaznaczyć, że usytuowanie startu / mety przed wejściem głównym budynku Studium Wychowania Fizycznego WAT to też dobre rozwiązanie. Szczególnie cieszy kibiców, którzy mają gdzie się schronić w niesprzyjającej aurze – powiedział nam mjr Jakub Kaźmierczak, kierownik biura zawodów.
Limit uczestników wynosi 280 osób. Chociaż większość ze startujących stanowią przedstawiciele służb mundurowych: wojska, policji, straży granicznej czy pożarnej, to są tex miejsca dla cywilów. Często odnoszą oni sukcesy w Półmaratonie Komandosa. Jednym z takich przykładów jest choćby Justyna Koczuła, która rok temu była najlepszą z kobietą. Prywatnie biegaczka z Kędzierzyna Koźla jest instruktorką fitness. Mundur otrzymała od kolegi, który przeszedł na emeryturę.
– Rzeczywiście co roku zgłasza się coraz więcej osób cywilnych. W ubiegłym roku bieg ukończyło ich 51, na 260 startujących. Chętnych jest znacznie więcej, jednak większość nie kończy procesu rejestracji i nie wnosi wpisowego. W kilku przypadkach odniosłem wrażenie, że nie wszyscy chyba wczytali się w regulamin. Miałem kilka zapytań, wręcz zdziwień, że wymagany jest strój polowy i opinacze – wspomina organizator. I dodaje.
– Jako Uczelnia Wojskowa kładziemy duży nacisk na uczestnictwo - zwłaszcza drużynowe - szkół mundurowych. Stąd taka wysoka ranga jednej z naszych klasyfikacji. Drugim elementem, na który staramy się także zwracać szczególna uwagę i troskę, jest udział Pań. W poprzedniej edycji bieg ukończyły aż 24 kobiety. Wśród nich była pani Ewa Kasierska z rocznika 1948. A i czas miała całkiem przyzwoity (3:05:56 - red). Niejednego młodzieniaszka tym wynikiem by zawstydziła! – zauważa mjr Kaźmierczak
8. Półmaraton Komandosa odbędzie się 4 lutego 2017 roku. Start i meta znajdować będzie się przy ul. Kartezjusza 1. Początek zawodów o godzinie 11.
8. Półmaraton Komandosa w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.
RZ