Jak informuje Przegląd Sportowy w wieku zaledwie 32 lat karierę kończy Marek Plago - rekordzista Polski w biegu na 400 m ppł (48,12), brązowy medalista MŚ 2007 w Osace oraz Mistrz Świata Juniorów. Ostatnimi zawodami będą dla niego Mistrzostwach Polski, które już dziś rozpoczynają się w Toruniu.
Z powodu bólu, jaki ciągle odczuwa, nie zobaczymy go jednak w biegu przez płotki, w biegu płaskim. ? Do Torunia wyruszyłem z ciężkim sercem, zdając sobie sprawę, że moja forma jest daleka od oczekiwanej. Gnębiąca mnie od kwietnia dolegliwość stawu krzyżowo-biodrowego uniemożliwiła normalny trening. Lekarze nic na to nie mogą poradzić ? mówi zawodnik w rozmowie ze sportowym dziennikiem. ? W Toruniu nie zdołam pobiec na 400 m ppł. Wystartuję tylko w biegu płaskim na tym dystansie. Bez wielkich nadziei, bo z powodu kontuzji mam duże zaległości ? przyznaje ze smutkiem.
Marek Plawgo liczy jednak, że jeszcze uda mu się wyleczyć wspomniany uraz i karierę zakończyć podczas przyszłorocznych Halowych Mistrzostwach Świata w Sopocie. Wszystko zależy jednak od stanu zdrowia. Zawodnika od 2008 roku i odniesionego wtedy nieszczęsnego urazu stopy, ciągle prześladuje pech. Przez to nawet start w Toruniu nie jest pewny. ? Wszystko okaże się, gdy będę już po rozgrzewce - mówi Plawgo.
Przypomnijmy, że Marek Plawgo z ubiegłym roku zdobył swój 9. tytuł mistrza Polski w Bielsku-Białej w biegu na na 400 metrów ppł, osiągając wynik 49.96 sekundy. Od 2007 roku wciąż legitymuje się także rekordem Polski na tym dystansie, który wynosi 48,12 sek. Nie znalazł się też jeszcze junior, który poprawiłby rekordowy czas p. Marka w tej kategorii wiekowej - 49,23.
RZ
Fot: pzla.pl